🦈 Co Znaczy 420 Tinder

Oto kolejny odcinek "Ok Boomers". Prosimy Was o suby i łapki w górę ! zapomnieliśmy wspomnieć w nagraniu jak możecie podajcie filmik dalej :) Wyniki Konku Większość osób marzy o prawdziwej i romantycznej miłości, o dzieleniu życia z bratnią duszą, z którą będzie można porozumiewać się bez słów. W praktyce osiągnięcie takiego celu może być jednak bardzo trudne, w pędzie rzeczywistości ciężko bowiem zawsze dostrzec wszystkie jej niuanse i wykorzystać odpowiednie momenty. Bazując na własnym środowisku nie zawsze jest się w stanie poznać tą jedną, wyjątkową osobę. Nie ulega wątpliwości: szczęściu czasami trzeba pomóc. Szansą może być… Tinder. Co to jest Tinder? Tinder jest to aplikacja komórkowa, która najogólniej mówiąc służy do poznawania się. Zakładają ją najczęściej single chcący poznać kogoś wartościowego lub przynajmniej dobrze się pobawić. Działanie aplikacji jest bardzo proste: wyświetla ona profile osób dostępnych w okolicy (ustawić ją można suwakiem do maksymalnie 160 km). Osoby, które pojawiły się na ekranie w zależności od subiektywnej oceny można przesunąć w prawo, a więc na tak lub w lewo, czyli na nie. Jeżeli użytkownik również przesunie w prawo, para zostanie „zmatchowana” i będzie można zacząć ze sobą konwersację na czacie. Cały system wydaje się bardzo prosty. Na wstępie jedyne o co trzeba zadbać to atrakcyjny, przyciągający profil, który pozwoli przyciągnąć potencjalne drugie połówki. Tinder dopasowany jest do potrzeb każdej orientacji – niezależnie od swojej płci można zaznaczyć jaką się jest zainteresowany. Czy Tinder jest darmowy? Aplikacja jest darmowa w swoim podstawowym pakiecie. Płacąc za dodatkowe opcje można dowiedzieć się od kogo dostało się przesunięcie w prawo – zazwyczaj „tak / nie” rozdaje się całkowicie w ciemno. Aplikacja w podstawowej formie wprowadza również ograniczenie liczby osób dziennie przesuniętej na tak; dopiero płacąc można przejść na nielimitowany dostęp. Osoby, które są nieco hojniejsze mogą również zainwestować w tzw. Boosty, które umożliwiają pokazanie się wszystkim osobom w okolicy w przeciągu pół godziny. Nawigacja wpisu Redakcja
94 votes, 29 comments. 5.9M subscribers in the Tinder community. A community for discussing the online dating app Tinder. Sharing conversations…
Ludzie od zawsze mają potrzebę posiadania partnera. Nie jest to tylko ewolucyjny wymóg, który popycha nas do poszukiwania tej lub tego jedynego, aby móc razem spłodzić potomstwo. Człowiek z natury nie lubi samotności. Każdy potrzebuje miłości, bliskości i akceptacji. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleźć prawdziwą miłość. Całe życie mija w pośpiechu i ciągłym natłoku obowiązków. Szkoła, praca, obowiązki domowe… Ciężko jest znaleźć czas na randkowanie i pielęgnowanie nowo stworzonych relacji. Co więcej, bardzo trudno jest też spotkać odpowiednią osobę. Można przeżywać młodzieńcze miłości jeszcze w szkole lub na studiach. Czasami nawet takie relacje potrafią przetrwać przez lata. Nie wszyscy jednak mają szczęście tak szybko odnaleźć swoją bratnią duszę. Zaraz po zakończeniu edukacji dla większości ludzi głównym celem jest znalezienie dobrze płatnej pracy, co często wiąże się z ogromnym wysiłkiem i stresem. Często młodzi ludzie są wykorzystywani i spędzają w pracy całe dnie. Trudno jest im znaleźć partnera, lub chociaż przyjaciela, gdy nie mają ani chwili dla siebie, a tym bardziej dla innych. Statystyki nie kłamią. Co roku jest zawierane coraz mniej małżeństw, a dzieci rodzą się w coraz późniejszym wieku swoich rodziców. Coraz częściej młode, atrakcyjne osoby są tak zwanymi „singlami”, którzy poświęcają czas jedynie na pracę. Ciężko jednak uwierzyć, że w głębi duszy nie pragną oni mieć przy boku kogoś, kto pokocha ich całym sercem. W dobie internetu powstało wiele alternatywnych sposobów na poznanie kogoś, kto potencjalnie może zostać naszym partnerem. Jednym z takich miejsc jest popularna aplikacja randkowa Tinder. Z uwagi na wyżej wymienione problemy, aplikacja ta okazała się ogromnym sukcesem amerykańskich twórców. Powstała w 2012 roku i od razu podbiła serca młodych ludzi. Aktualnie aplikacja mobilna umożliwiająca wirtualne miłosne podboje rozpowszechniła się na cały świat. Ponad 10 milionów osób dziennie korzysta z jej usług. Powstały 24 wersje językowe, w tym polska. Na polski rynek Tinder wszedł dwa lata po amerykańskiej premierze i od razu zdobył w naszym kraju dużą popularność. Mimo tego, że aplikacja wzbudza w Polsce wiele kontrowersji i wywołuje wiele pytań, to młodzi ludzie niezmiernie ją pokochali. Na czym polega fenomen Tindera W czym tkwi klucz do sukcesu, jaki osiągnął Tinder na całym świecie? Przede wszystkim aplikacja jest bardzo łatwa w obsłudze. W przeciwieństwie do innych portali randkowych, na Tinderze nie trzeba uzupełniać długich testów osobowościowych, a jego użytkowanie jest bardzo proste. Zaletą jest także fakt, że rejestracja jest całkowicie darmowa. Aby założyć konto na Tinderze wystarczy posiadać konto na Facebooku. Wystarczy te konta połączyć, a aplikacja sama wybierze zdjęcia i dane do profilu. Na tej podstawie powstaje nasz nowy profil na Tinderze widoczny dla innych użytkowników aplikacji. Możemy też przeglądać konta innych osób. Program przeszukuje profile na podstawie lokalizacji, wieku oraz orientacji seksualnej i przedstawia nam propozycje, które dla nas znalazł. W tym momencie możemy je przejrzeć i jeżeli ktoś nam się spodoba, możemy polubić jego profil. Obiekt naszych zainteresowań nie dowie się o tym do momentu, aż sam również nie kliknie magicznego przycisku. Wtedy obie strony otrzymują niosący dobrą wiadomość komunikat brzmiący : „It’s a match”, co oznacza mniej więcej to, że dwie osoby zostały dopasowane. W ten prosty sposób znajduje się osobę, z którą od razu można spróbować poflirtować. Młodzi ludzie chętnie korzystają z tej opcji, ponieważ nie wymaga to od nich zbyt dużego wysiłku ani dużej ilości czasu. Czy faktycznie można znaleźć na Tinderze miłość swojego życia? Być może, ale z pewnością wymaga to dużego zaangażowania i poważnego podejścia z obu stron. Niebezpieczeństwa związane z użytkowaniem Tindera Tak jak w przypadku innych aplikacji i portali randkowych podczas ich użytkowania powinno się zachować szczególną ostrożność. Nigdy nie można mieć pewności, kto tak naprawdę siedzi po drugiej stronie komunikatora. Na tego typu portalach wiele ogłoszeń jest po prostu okrutnym kłamstwem. Zdjęcia i opis wcale nie muszą być prawdziwe, a to co pisze dana osoba o sobie i swoim życiu również trzeba traktować z dystansem. Nigdy nie należy podawać nikomu swoich poufnych danych lub co gorsza haseł czy czegokolwiek podobnego. Jeśli nie chcemy, by ktoś nas po prostu oszukał lub okradł, unikajmy tego typu niebezpiecznych i lekkomyślnych zachowań. Jeżeli z przelotnej internetowej znajomości zaczyna klarować się coś poważniejszego i zaczynacie spotykać się także na żywo, to trzeba zawsze zachować wszelkie środki ostrożności. Przede wszystkim, na pierwsze spotkanie nie można umawiać się w ustronnym miejscu, gdzie w razie potrzeby, nie ma gdzie szukać pomocy. Najlepiej na początku spotykać się na neutralnym gruncie, takim jak kawiarnia lub kino. Czasami osoby, które wykazywały się ogromną czułością i zrozumieniem w internecie, w realnym życiu okazują się zupełnie kimś innym. W takich sytuacjach powinno się jak najszybciej kończyć tego typu znajomości, by nie wpakować się w poważniejsze kłopoty.

Nuestro codigo 420 asi­ igual que 710 Durante bastante ha sido condebido de semeente expondremos demasiado preferible despues. En caso de que estas utilizando Tinder desplazandolo inclusive nuestro pelo es la cual has topado con dos perfiles cual deben la cantidad 420 acerca del leyenda, seri­a debido a la sola razon especi­fica.

Mimo coraz większego pędu życia, bycie singlem nie jest niczym przyjemnym. Z uwagi jednak na coraz większą ilość czasu poświęcanego na pracę coraz trudniej jest nam kogoś poznać. Na szczęście dzisiaj dostępne są rozmaite aplikacje, które pomagają poszerzać krąg znajomych, a tym samym zwiększają szanse na znalezienie swojej drugiej połówki. Jedną z takich aplikacji jest Tinder. To jedna z niewielu aplikacji towarzyskich, które dostępne są dla użytkowników na całym świecie. Zasięg jej działania jest ogromny. Pojawia się pytanie jak działa Tinder?Tinder to aplikacja, która zyskała popularność na całym świecie. Liczba jej użytkowników to na dzień dzisiejszy pięćdziesiąt milionów. Aż dziesięć milionów loguje się na swoje konto każdego dnia. Są to więc użytkownicy niezwykle aktywni, którzy zainteresowani są czynnym poznawaniem nowych osób. Wiecej statystyk znajdziesz w artykule „Kto korzysta z TIndera w Polsce?”Tym, co wyróżnia Tinder spośród innych aplikacji towarzyskich jest bez wątpienia jej przeznaczenie. To program, który powstał nie z myślą o użytkownikach komputerów, a smartfonów. Jej popularność rosła błyskawicznie. Dzisiaj dostępna jest w aż dwudziestu czterech wersjach działa tinder? – Zakładanie kontaDo założenia konta w aplikacji niezbędny jest profil na Facebooku. To właśnie z niego Tinder pobiera zdjęcia, a także najbardziej podstawowe informacje na nasz temat. Wystarczy zaledwie kilkanaście sekund, aby aplikacja przedstawiła nam potencjalnych kandydatów. Robi to, pokazując ich imiona opatrzone zdjęciami. Cały proces dobierania kandydatów opiera się na analizie takich danych, jak:wiekorientacja seksualnamiejsce zamieszkaniaJeżeli propozycja aplikacji przypadnie nam do gustu, wystarczy polubić profil wybranej osoby. Co jednak ważne, nasz wybranek dowie się o tym dopiero wówczas, gdy również polubi nasz profil. Od tego momentu można zacząć właściwe flirtowanie. To od nas zależy, w jaką stronę będziemy prowadzić znajomość. Być może jest to początek pięknej przyjaźni, a może czegoś jest aplikacją niezwykle prostą w obsłudze. Nie trzeba żadnych specjalnych umiejętności, aby uporać się z Tinderem. W Stanach Zjednoczonych korzystanie z aplikacji Tinder jest niezwykle modne. U nas wiele osób nadal ciągle wstydzi się poszukiwania znajomości za pośrednictwem Internetu (zobacz Tinder opinie facetów). Można jednak spodziewać się, że będzie to się powoli zmieniać. Stajemy się coraz bardziej otwarci, a jednocześnie mamy coraz mniej czasu na poszukiwanie znajomości w tradycyjny sposób. Jest też doskonałym sposobem na randkowanie gdy w naszym otoczeniu nie możemy znaleźć interesujących nas kobiet. Aplikacja Tinder jest więc doskonałą odpowiedzią na zmiany, jakie zachodzą w naszym funkcjonowaniu i coraz większe tempo albo udostępnij znajomymOceń artykuł[Total: 12 Average:
Badoo nie polecam. Bumblee jest bardzo spoko jak mieszkasz w dużym mieście, jest też edarling na wstępie płatny i dosyć drogi, ale można tam kogoś ciekawego poznać, trochę taka loteria. miriamtheghost • 1 yr. ago. Jeśli jesteś studentem, to polecam różnego rodzaju koła naukowe i organizacje samorządowe.
Używają go już prawie wszyscy. Tinder otwiera nową epokę w randkowaniu i poznawaniu nowych ludzi oraz prowadzi do tworzenia relacji, które mogą zakończyć się nie tylko kolacją, ale nawet... ślubem. Zanim jednak zaczniesz przesuwać na wyświetlaczu kolejne zdjęcia facetów, powinnaś wdrożyć sprawdzoną tinderową taktykę. Poniżej znajdziesz ponad 30 sprawdzonych rad, dzięki którym zwiększysz swoje szanse na prawdziwy "match". Od zawężenia promienia wyszukiwania pasujących do ciebie osób po usunięcie z profilu zdjęć w bikini - oto, jak maksymalnie dobrze wykorzystać Tindera: Foto: Ofeminin Oto naczelna zasada. Najlepsze zdjęcie powinno być pierwsze, najbardziej "realistyczne" - na końcu. Przeszukaj ich zdjęcia. Może się okazać, że znajdziesz coś interesującego... NIGDY nie mów o tym waszym wspólnym znajomym. To naczelna zasada Tindera. ‘Jak się masz?,' odpisz! Zbyt przewidywalne? To lepsze niż to: Tinder Foto: Ofeminin Kiedy on tkwi w korku, autobusie, w metrze... Wszyscy mamy wtedy czas na pogawędki. ... jesteś pijana. Możesz wszystko zniszczyć. Nie ma nic gorszego niż ZERO matchów (po tym, jak "przeswipe'owałaś pół kraju). Foto: Ofeminin ...które pokazuje twoje zainteresowania i pasje. Lubisz podróżować, biegać, grać w siatkę? Podziel się tym z tinderowym bractwem. Jedno to zawsze ZA MAŁO. Nawet, jeśli jesteś najbardziej seksownym stworzeniem na planecie. Dobre narzędzie, by złapać rybkę na haczyk. Tumblr Foto: Ofeminin Alkohol przełamuje pierwsze lody. Każdy uczciwy facet zapłaci. Odłóż pieniądze, dziewczyno! Foto: Ofeminin Stać cię na więcej (to znaczy mniej). Najlepiej, gdy będziesz po prostu sobą. Foto: Ofeminin Jeśli on jest TAK zainteresowany, niech to on napisze. Jeśli nie, daj sobie spokój. Niech nie myśli, że jesteś desperatką. Foto: Ofeminin "Jest różnica, czy zrobisz komuś łaskę czy laskę" - prof. J. Bralczyk. On nie szuka TAKIEGO pierwszego wrażenia. Miej więc oczy szeroko otwarte. Może warto kogoś ponownie wziąć pod uwagę? Elite Daily Foto: Ofeminin .... gazet. Jeśli jesteś w tinderowym transie, ustal zasadę, że zawsze, gdy natrafisz na osobę, która podziela twoje zainteresowania lub macie wspólnych znajomych, przestajesz swipe'ować. Foto: Ofeminin Ogranicz promień wyszukiwania do 2 km i swipe'uj. Wieczór zaplanowany. Tumblr Foto: Ofeminin Szybszy i łatwiejszy kontakt ;) Pinterest/ College humour Foto: Ofeminin Nikogo to nie obchodzi. Zawsze swipe'uj na prawo (tylko pot, by zobaczyć, czy dostaniesz "match", a potem szybko go zablokuj. Macie jakieś reguły do dodania?
Tinder Profile Example #2: Brady, 20. “Majoring in Biochemistry and graduating in June as long as senioritis doesn’t get the best of me.”. Marshall, 24. “I like my women like I like my whiskey: Single, smooth, and getting me into trouble.”. Dylan, 20.
Tinder – co to tak naprawdę jest?Aplikacja randkowa Tinder powstała w 2012 roku dzięki piątce dobrych znajomych. Nazwa to synonim punktu zapalnego i zasady działania Tindera – aplikacja randkowa ma bowiem rozpalać znajomości, nawiązane online. Pierwotnie mogli z niej korzystać jedynie studenci z amerykańskich uniwersytetów, stopniowo Tinder zdobył cały świat. Także Tinder Polska jest coraz popularniejszy. Nasi rodacy, używający rodzimej wersji aplikacji randkowej, mają wciąż do wyboru jedynie możliwość zaznaczenia dwóch płci, podczas gdy zagraniczne ustawienia to znacznie więcej propozycji, uwzględniających chociażby osoby transpłciowe czy randkowy Tinder został stworzony z myślą o systemach operacyjnych Android oraz iOS. Tinder online to jeden z bardziej lubianych sposobów nawiązywania znajomości w sieci przez młodych ludzi. Czyżby podrywanie w realu całkowicie wymarło? Wszak aplikacje podobne do Tinder zdobywają rynek i konkurencja wzrasta. Niektórzy mają po kilka profili w aplikacjach randkowych celem nawiązywania możliwie największej liczby kontaktów z użytkownikami różnych portali. Tinder jest aplikacją stricte towarzyską, dzięki której poznamy osoby o odpowiadającej nam orientacji seksualnej, raczej w bliskiej odległości geograficznej, z którymi umówimy się na drinka za godzinę, pójdziemy na imprezę w przypadku braku +1 albo zaprosimy je do siebie nie na partyjkę przyda się Tinder? Randki online i nie tylkoPortal randkowy Tinder nie ma najlepszej opinii przez spłycanie jego roli w filmach czy serialach zza oceanu, bo to właśnie z USA pochodzi. Ale sami pracujemy na skrajne opinie o Tinderze, gdyż analiza statystyk pokazuje, że spora część użytkowników aplikacji wcale nie jest stanu wolnego. Nawet 1/3 osób, które korzystają z Tindera regularnie, pozostaje w związkach partnerskich bądź małżeńskich. Mnóstwo osób ma również dzieci, do czego się nie przyznaje online, chcąc zwiększyć swoje szanse na maksymalnie najatrakcyjniejszą jednonocną zdobycz. Z portalu korzysta nieco więcej mężczyzn niż kobiet, dodatkowo jest on najpopularniejszy wśród osób młodych, mieszkających w większych miastach. Tinder aplikacja najchętniej ściągana jest na smartfony przez ludzi nowoczesnych, lubiących wyzwania i na Tinderze łączy się automatycznie z profilami w innych portalach społecznościowych. Jeśli więc nie chcemy, aby inni randkujący w sieci widzieli nasze zdjęcia na Instagramie czy ulubione piosenki na Spotify, trzeba koniecznie usunąć działa Tinder?Mechanizm działania Tindera jest prosty – jeśli ktoś nam się spodoba, przesuwamy palcem po ekranie smartfona w prawą stronę albo klikamy ikonkę serca i liczymy na to, że druga osoba postąpi tak samo na widok naszego zdjęcia profilowego. Opis jest w tym momencie kwestią drugorzędną. Gdy wyskoczy nam dopasowanie na Tinderze, możemy porozmawiać na zacząć korzystać z Tindera, potrzebne jest konto na Facebooku (spokojnie: aktywność na Tinderze nigdzie się nie pojawi) albo numer telefonu. Tinder sam podpowiada, jakie zdjęcia są najpopularniejsze na portalu społecznościowym, można je więc zatwierdzić albo samodzielnie dodać nowe. Warto dobrze wypełnić cel założenia konta na Tinderze, oczekiwania oraz własne cechy na profilu. Podniesie to szanse na znalezienie jak najlepszych dopasowań, które często owocują trwałymi związkami, a nie tylko przelotnymi znajomościami. Po ustawieniu wszystkich filtrów wyskakują nam konkretne propozycje podstawowej wersji Tindera jest całkowicie darmowe. Koszty trzeba ponieść, gdy najdzie nas ochota na włączenie opcji dodatkowych. Zaliczamy tutaj odległość, w jakiej od nas ma znajdować się potencjalny partner: bezpłatnie zobaczymy kobiety i mężczyzn do 161 jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. El ley 420 asi­ igual que 710 Durante bastante ha sido condebido con el fin de semejante fin, pero lo explicaremos demasiado preferiblemente despues. Si estas empleando Tinder asi­ como es la que has beautifulpeople topado con el pasar del tiempo dos curriculums que deben nuestro monton 420 sobre la patologi­a del tunel carpiano historia Tinder powstał dobrych kilka lat temu w Los Angeles i zrobił zadziwiająca karierę. Miliony „matchy” (dopasowań) dziennie to pewien znak czasów. Możemy pomstować na to, że nie umiemy już nawiązywać relacji, ale tak naprawdę nie ma to większego sensu. Świat się zmienił, ludzie też się zmieniają i prawda jest taka, że dziś komunikujemy się między sobą głównie elektronicznie. Złościć się na randki w internecie to to samo, co złorzeczyć na FB, komputery i świat on line. Tak po prostu jest − i nie ma sensu zawracać kijem Wisły. Jak działa Tinder? Czy warto z niego korzystać? Kogo możesz tam znaleźć? Jakie opinie o Tinderze znajdziemy wśród użytkowników i eks użytkowników aplikacji? Sprawdziłam to! Aż za dobrze;) Zaczyna się zwykle tak samo. Jesteś bez pary i samotność zaczyna lekko ciążyć. Jeśli nie jesteś już w wieku szkolnym, studenckim, nie prowadzisz życia, które jest jedną wielką imprezą, na której łatwo poznać ludzi, możesz mieć problem. Wtedy prędzej czy później pojawia się Tinder. Statystycznie znamy dziś sporo osób – ale z niewieloma z nich wchodzimy w bliższe relacje. Ludzie nie mają się gdzie poznawać. Jesteśmy zamknięci w czterech ścianach – pracujemy coraz więcej, dystans od człowieka do człowieka, zwiększył się w ostatnich dwóch- trzech dekadach znacząco. Jednocześnie mamy potrzeby bycia w relacji, czy przynajmniej bliskości (nawet jeśli chwilowej), z drugim człowiekiem. Na tym gruncie powstało wiele aplikacji randkowych i serwisów, w których ludzie mogą się poznać. W Polsce była to ( i jest) Sympatia, Badoo, eDarling, ale żadna z aplikacji nie zrobiła takiej kariery i nie budzi takich emocji jak Tinder. Skąd się wziął i czemu stało się tak jak się stało? SPIS TREŚCI: 1. Co to jest Tinder i jak działa? 2. Opinie o Tinderze i szukaniu partnera w sieci 3. Czy Tinder to obciach? 4. Dlaczego nie możemy znaleźć partnera? 5. Czy warto korzystać. Tindera? 6. Opinie mężczyzn i kobiet o Tinderze? 7. Opis na Tindera – jak szukać, żeby znaleźć partnera na Tinderze? 8. Oszust z Tindera – jak nie dać się oszukać na Tinderze? i inne. Co to jest Tinder i jak działa? Czy warto spróbować szukania miłości na Tinderze? Świat Tindera to obraz, zdjęcie, często brak słów. Talia kart, z której wybierasz osoby, które ci odpowiadają − dając w prawo, i te, których nie chcesz poznać, dając w lewo. Genialne w swej prostocie! Jeśli dwie osoby wykonają ten sam gest, mamy „macha” − czyli parę. Wtedy możecie do siebie napisać i sprawdzić, czy faktycznie chodzi wam o to samo. Tinder na świecie jest traktowany jako aplikacja do poszukiwania partnerów do seksu – ale w Polsce wygląda to trochę inaczej. Większość facetów faktycznie szuka takich relacji. Większość kobiet deklaruje że nie. Prawda, jak to prawda, zwykle leży po środku. W Polsce, według statystyk, do których dotarłam, z Tindera korzysta około 200 tys. osób. Co ciekawe, panów jest więcej niż pań − w niektórych grupach wiekowych znacznie więcej. Z Tindera najcześciej korzystają osoby młode – poniżej 25 roku życia, jeśli chodzi o kobiety − ale już panowie są starsi − blisko 60% facetów w aplikacji ma powyżej 35 lat, podczas gdy kobiet w tej grupie wiekowej jest zaledwie 22 %. Co pewnie najciekawsze dla singli − szansa na spotkanie kogoś, kto również jest sam i nie szuka wyłącznie kochanki/kochanka dostępnego w porze lunchu jest spora – ale nie stuprocentowa. Tinder, jako że jest aplikacją służącą również tym, którzy szukają niezobowiązującego flirtu, to miejsce, gdzie około 40% użytkowników deklaruje, że… jest w związku. Dlaczego ludzie to robią? To temat na inny tekst. Fakt ten warto jednak znać i weryfikować dodatkowo w bezpośrednich rozmowach − bo o ile część użytkowników pisze o swoich oczekiwaniach i potrzebach, istnieje spora grupa, która o tym, że szuka tylko odskoczni, rozrywki i niezobowiązującego romansu, mówi dopiero po sparowaniu, zapytana wprost, albo i w trakcje trwania znajomości. Jeśli nie tego szukasz − będziesz rozczarowana – dlatego komunikacja, także tutaj, to podstawa. Opinie o Tinderze i szukaniu partnera w sieci Jak to bywa z rzeczami nowymi i nieoczywistymi, opinie są skrajne. Te, które znajdziesz niżej, pochodzą z ankiety, którą wypełnili moi czytelnicy. Co ciekawe, z nowoczesnych form poszukiwania partnera korzystała ponad połowa ankietowanych – a grupa ta to w większości ludzie powyżej 30 roku życia, a więc już nie najmłodsi. Pozwala zmniejszyć nieśmiałość. Dobry jak każdy. Dla mnie się nie sprawdziło. Ogólnie uważam, że wolne kobiety są przeważnie fantastyczne i często ciekawsze od mężatek. W przypadku mężczyzn jest odwrotnie. Nieustająca spotykałam tam 40-letnich kawalerów mieszkających z mamusią albo kilkukrotnych rozwodników mówiących o swoich byłych per „wariatka”, „szmata”, „dziwka”. Nie mówię już o oszustach w stylu − jestem sam z 8-letnią córeczką, żona umarła, jakoś sobie radzimy. Potem okazuje się, że to chwyt na naiwne kobiety. Zmienia się świat i zmienia się technologia. Dlaczego nie? Jeśli może nam pomóc, to jest to również jakaś możliwość. W obecnych czasach jest to naturalne i gdybym rozstała się teraz z partnerem, to tam szukałabym tej osoby. Wszystko jest dla ludzi. Znam wspaniałą parę z Tindera, która jest ze sobą już kilka lat. Trzeba mieć cierpliwość do korzystania z nich, nastawić się na możliwość natknięcia się na desperata czy wariata, ale uważam, że da się znaleźć to, czego się szuka. Każdy sposób na znalezienie drugiej osoby jest dobry, pod warunkiem że działamy w sieci ostrożnie, nie przyjmujemy bezkrytycznie informacji zawartych w profilu drugiej osoby i nie przypisujemy automatycznie poznanej osobie oczekiwań, jakie sami mamy w związku z daną znajomością. Nie ma dla mnie znaczenia, gdzie kogoś poznajesz. Znam wiele par, które poznały się w ten sposób i nie był to tylko one-night stand, a w dwóch przypadkach skończyło się ślubem 😉 Ja nie miałam takiego szczęścia − korzystałam z Tindera bardzo krótko i dwóch facetów, z którymi umówiłam się na randkę, chciało mnie od razu zaprosić do siebie, więc zdecydowanie nie byli to kandydaci do stałego związku. Tak znalazłam mojego męża. Teraz umiemy w necie znaleźć partnera, a w życiu realnym już ciężej. W regalu udajemy, w necie, będąc anonimowymi, znajdujemy odwagę na szczerość. Totalne zachwianie wartości. Jakby szczerość została zepchnięta do podziemia. Jakby prawdziwość była czymś wstydliwym. Czy Tinder to obciach? Z takim pytaniem spotkałam się nie raz. Tak jak wiele moich koleżanek sama również pytałam siebie, czy pokazanie swojej twarzy w aplikacji randkowej, która w pierwszym odruchu kojarzy się z seksem, nie jest obciachem i ujmą na honorze. W końcu jednak stwierdziłam, że to źle postawione pytanie. Bo czy szukanie partnera: przyjaciela, kogoś, z kim można spędzić miły wieczór, wyjść na spacer, rower, do kina czy wreszcie – może − zakochać się i stworzyć związek, jest obciachem? Czy jest coś złego w tym, że mówimy światu: „Jestem sama. Chętnie poznam kogoś nowego. Szukam”? Owszem, potencjalnie pewnie również przygody, ale czy naprawdę wszystko musimy w życiu traktować ze śmiertelną powagą? Kobiety boją się oceny, potwornie obawiają się kompromitacji i ciągle, zupełnie bez sensu, dają się zawstydzać. Powiedzmy temu wreszcie „stop”. Mamy życie seksualne, potrzeby seksualne i marzenia związane z byciem w relacji. Chcemy bliskości, wspólnego spędzania czasu, pocałunków, pragniemy się czuć chcianym, intersującym, nie chcemy żyć w totalnej samotności – to wszystko zupełnie, najzupełniej naturalne! A jeśli ktoś tego nie rozumie, kwestionuje to − wyślij go do diabła. Dzisiaj ludzie spotykają się inaczej niż kiedyś, wielu z nas nie ma możliwości dotarcia do nowych osób ot tak, w codziennym życiu. Pracujemy, obracamy się w kółko w tym samym środowisku, może raz na miesiąc czy tydzień wyjdziemy gdzieś, ale i tak nie ma pewności, że poznamy kogoś, z kim będzie nam po drodze. Jeśli używamy aplikacji mobilnych choćby do tego, by dojechać na miejsce dzięki wirtualnej mapie, monitorować pogodę czy wreszcie (wiem, porównanie może bolesne) robić zakupy w sklepach internetowych, co jest złego w tym, że korzystamy z nowoczesnych form poszukiwania partnera? Młodym dziewczynom już nie trzeba tego tłumaczyć. Tym starszym mówię stanowczo: Miej to w dupie! Nie przejmuj się nikim, rób swoje i bierz z życia to, co jest ci potrzebne. Nie chcesz być sama? Szukaj! To żaden wstyd! Przeczytaj również : Jak być szczęśliwym singlem! Dlaczego nie możemy znaleźć partnera? Matthew Hussey −amerykański specjalista od podrywania i poszukiwania partnera/ partnerki − pisze, że winę za to, iż nie możemy nikogo sobie nikogo znaleźć… ponosimy przeważnie my sami. A główny błąd polega na tym, że poznajemy za mało ludzi! Ile nowych znajomości nawiązałaś w ostatnim miesiącu? Ile z tych osób mogłoby ewentualnie nadawać się na partnera? Żaden? Jeden? To trochę jak z graniem w gry losowe. Jeśli raz w roku puszczasz kupon lotto, szanse na to, że trafisz choćby trójkę, są mniej niż marne. Aby spotkać kogoś ciekawego, musisz poznawać nowe osoby, powiększać krąg swoich znajomości. Nie do każdego spotkania trzeba podchodzić śmiertelnie poważnie. Umówić się na spacer czy kawę to nie jest wyzwanie, któremu nie sprostasz. Spróbuj raz, drugi, piąty − i nie nastawiaj się, że z każdej znajomości musi coś wyniknąć. Ile osób trzeba poznać, żeby wpaść sobie wzajemnie w oko? Czasem jedną, a czasem 50. Jeśli samotność nie jest twoim ulubionym stanem, to próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj! Ghosting – co to jest, dlaczego ludzie znikają bez słowa, jak sobie radzić z ghostingiem? Ogromne oczekiwania = ogromny problem czyli dlaczego tak trudno kogoś poznać na Tinderze Problemem jest także to, o czym metaforycznie i trochę humorystycznie pisałam w tekście o tym jak mieć szczęście w miłości. On był mechanikiem, dobrze po trzydziestce, mieszkającym z mamą, lekko łysiejącym, z brzuszkiem. Raczej introwertykiem. Czas wolny spędzał głównie przed telewizorem, czasem pojechał na ryby. Tu możesz wstawić również średnio przystojnego Krzyśka z urzędu, Mateusza z korpo, który co prawda radzi sobie, ale jakoś płeć piękna nie ściele się do stóp. Ona – księgowa w małej firmie, również po trzydziestce, trochę korpulentna, nieśmiała, dość kiepsko ubrana, bo zawsze uważała, że dla kobiety najważniejsza skromność. Ona może być też każdą inną kobietą, także obiektywnie atrakcyjną, ale już w lekkiej panice, że partnera nie znajdzie , a czas leci. Znajomi zaprosili tych dwoje samotnych na wspólną kolację, bez zobowiązań, po prostu, aby się poznali. Na drugi dzień on zapytał kolegę o wrażenia, a ten na to: – Coś Ty! Ona nie dla mnie! Ja to lubię takie kobiety co to mają prezencję! Wiesz! Żeby szpilki nosiła, seksowna była, odważna, żeby koledzy w zakładzie zazdrościli, żeby się można było pokazać! A ta.. no miła, ale taka zwykła! Nie, nie umówię się więcej, nie ma sensu! Ona też zapytała koleżankę o to samo i usłyszała: – Kochana! Dziękuję Wam za dobre chęci, ale nie! Gdzie tam on dla mnie! Ani studiów nie skończył, ani nie wygląda! Jakby mama usłyszała, że ja z mechanikiem się spotykam to by chyba na zawał umarła! Ja to lubię takich postawnych, ładnych, jak ten aktor! Żeby gadanę miał, po świecie jeździł, jakąś firmę może… A ten, no cóż.. miły może, ale nie dla mnie! Tak to dwoje ludzi, którzy mogli się poznać, może pokochać, nawet nie dało sobie szansy. Agnieszka Osiecka podzieliła dawno temu mężczyzn na trzy grupy: wiecznych chłopców, dostojników i panów Cześków. Kobiety też można podzielić podobnie i wyszłyby nam wieczne dziewczynki, damy i panie Grażynki. Wiesz gdzie jest problem? Że odrzucamy zanim poznamy. Nasz dogmat przysłania nam oczy! Naukowcy z Anglii prowadzili badania nad statystycznymi szansami znalezienia partnera, który odpowiadałby wymaganiom przeciętnej osoby. Chodzi o te wymagania, które określamy na starcie, czyli np. wzrost, rodzaj sylwetki, wiek, wykształcenie, status materialny, fakt posiadania dzieci lub nie, czy choćby … preferencje co do zwierząt domowych! Okazało się, że jak pisze Pepsi Eliot – nieco ponad 84 440 jednostek spełnia wymagania przeciętnej osoby z 47 milionów dorosłych obywateli w Wielkiej Brytanii. To jest, uważaj: 1 do 562. To już wygląda trudno, ale jeśli się temu przyjrzeć bliżej, to widać, że to i tak jest optymistyczne spojrzenie na sprawę. Jeśli podchodzisz do tematu bardzo konserwatywnie, a wiele osób tak podchodzi, może się okazać, że te szanse to jest naprawdę 1 do Nie starczy Ci życia, żeby poznać tyle osób, a jeśli wziąć pod uwagę, że nawet te które pozornie odpowiadają naszym wymaganiom, mogą zwyczajnie kłamać czy upiększać rzeczywistość, stajemy w obliczu prawdziwej „mission impossible”. Spotkałam kiedyś chłopaka, który powiedział, że rozstał się z poprzednią partnerką, bo ” w sumie była idealna, ale miała dziwne palce u nóg”. Inny powiedział, że ” nie jest w stanie zaakceptować u partnerki tendencji do tycia, nawet jak jest szczupła”, jeszcze inny, młody lekarz, desperacko szukał partnerki, a jednocześnie skreślał na starcie każdą, która przynajmniej w 90 % nie spełniała jego wymagań bo “stać go na lepszą, nie musi zadowalać się byle czym” – jakby partnerka była samochodem z salonu, w którym można wybrać sobie wszystko, łącznie z kolorem felg. Ale z kobietami, drogie Panie, często jest bardzo podobnie. Odrzucamy również z błahych powodów, szukamy ideału, a te- no cóż, nie istnieją. Warto pamiętać, że niestety z wiekiem, nasze szanse na matrymonialnym rynku maleją i nie ma tu sprawiedliwości. Tak wypada praktyka i można się na to obrażać, ale jest to trochę walka z wiatrakami. Często Ci mężczyźni, których najbardziej pragniemy ( najprzystojniejsi, z karierą, pieniędzmi i charyzmą) okazują się najgorszymi kandydatami na partnerów. Przy bliższym poznaniu okazują się puści jak wydmuszka, egocentryczni, rozkapryszeni i niezdolni do okazania jakiegokolwiek wsparcia. Ciemna strona Tindera – czyli wielka miłość, czy raczej słaby seks? Tinder, jak i cała sieć – ma swoją ciemną stronę. Jej istnienie nie jest jednak jak lubimy uważać winą samego Tindera, czy jakiejkolwiek innej aplikacji. To dzięki istnieniu sieci i pozornej sieciowej anonimowości, widzimy jak w soczewce to, co zawsze było, ale nie manifestowało się w tak jawny sposób. Na Tinderze widać to podwójnie – a wielu użytkowników bez skrępowania pokazuje swoje chyba nie najbardziej chlubne oblicze, które pewnie na co dzień ukrywają pod dobrze skrojonym garniturem czy gustowną garsonką. Tak, tu szambo wylewa często i nie udawajmy, że jest inaczej, bo będzie to zakłamywanie rzeczywistości. Czy jest się na co oburzać? Ludzi zawsze tacy byli. Teraz widać to bardziej i mniej się tego wstydzimy. Nasza akceptacja dla różnych form ekspresji ludzkiej seksualności i relacji jest większa. Na Tinderze bardziej niż na co dzień widać jak bardzo boimy się bliskości – jak mocno chronimy się przed jakimkolwiek zaangażowaniem, jak instrumentalnie potrafimy traktować drugiego człowieka. To są smutne wnioski i nie zawsze przyjemne rozmowy. Taka jest jednak prawda o nas i wnioski z rozmów z ludźmi, ze spotkań – nie zawsze napawają optymizmem. Warto jednak pamiętać, że to nie jest wina Tindera. To jest znak czasów i nasza własna odpowiedzialność. Tam to wszystko jest po prostu “na tacy”, bardziej jawne. I w pewnym sensie również bardziej akceptowane. Książka, z która życie jest lepsze <3 Czy Tinder to miejsce dla wrażliwych? Kiedyś na kobiecej imprezie moja koleżanka zapytała, czy Tinder to miejsce dla ludzi wrażliwych. Dla kobiet, które wierzą w rycerską miłość, w prawdziwe dobre maniery i w to, że faceci bywają czasem prawdziwymi dżentelmenami. Nie ma jednej słusznej odpowiedzi na to pytanie. Bo czy w ogóle świat jest miejscem dla takich osób? A przecież w nim żyjemy − nie mamy innego wyjścia. Tindera − tak samo jak każdej innej sieciowej aktywności − nie należy traktować śmiertelnie poważnie. Warto pamiętać powiedzenie, że póki nie mieliśmy internetu, nie wiedzieliśmy, ilu idiotów nas otacza 😉 A przecież to wcale nie znaczy, że idioci wcześniej nie istnieli. Faceci (i babki, bo takie też są), którzy tworzą niewybredne, czasem wulgarne opisy i wiadomości, istnieją również w rzeczywistym świecie – mijasz ich na ulicy, pracujesz z nimi w sąsiednim biurze, mieszkasz w tym samym bloku. W internecie być może mają po prostu więcej śmiałości. Tindera nie ma sensu ani gloryfikować, ani demonizować. Jesteś samotna, samotny? Spróbuj. Jeśli ci się nie spodoba, usunięcie apki i profilu trwa krócej niż minutę. Ja spróbowałam i żyję. Czy warto? Nie wiem. Tinder może znużyć, może zmęczyć − ale jeśli w realu nie udaje się nikogo poznać, a samotne wieczory doskwierają, czemu nie dać sobie szansy? Dlaczego kobiety dają się oszukiwać? (także o “Oszuście z Tindera”) Tinder 2020 / 2021 – moja opinia, Tinder w pandemii Ten tekst napisałam w 2019 r. i od tego czasu zebrałam sporo nowych opinii i doświadczeń, także własnych. Dziś oceniłabym Tindera gorzej niż w czasie, gdy powstał ten tekst. Tinder w pandemii stał się miejscem wirtualnych kontaktów, trochę z braku laku i innych możliwości, ale to wszystko co w nim było trudnego i wypaczonego, nabrało niestety jeszcze większego wyrazu. Dziś on line robimy wszystko: pracujemy, spotykamy się, odbywamy konferencje, zamawiamy jedzenie. Z miłością i seksem jest podobnie. Tinder stał się w tych czasach swoistym “sklepem z mięsiem”, gdzie na ladzie jest pozornie ogromny wybór i morze możliwości. Tracimy więc godziny i miesiące na wirtualnym wybieraniu i rozmowach, z których najczęściej nic nie wynika. Z dziesiątek machy, najczęściej nie wynika żadne realne spotkanie. A jeśli wynika, najczęściej również nigdzie nie prowadzi, chyba że do szybkiej konsumpcji znajomości, która bardzo często rozczarowuje, bo nie jest ani satysfakcjonująca seksualnie, ani emocjonalnie, skłania co najwyżej do dalszych poszukiwań nowych doznań. W ten sposób wiele osób wpada w błędne koło wiecznych poszukiwań i ląduje na Tinderze, jeśli nie na stałe, to z przerwami na długie lata. Jest jeszcze coś szalenie niebezpiecznego w Tinderowych poszukiwaniach i jest to iluzja wiecznego, ogromnego wyboru. Lajki i mache wpływają na nasze ego, które zaczyna niebezpiecznie szybować w kosmos, trochę w oderwaniu od rzeczywistości. Dotyczy to w mojej opinii obu płci, ale dość mocno dotyka panów, których zegar biologiczny nie goni i którzy społecznie mają większą łatwość bycia bez pary. Mając do potencjalnego wyboru tysiące profili dziewczyn, często przerabiających swoje zdjęcia, prezentujących się od najlepszej możliwej strony ( o co też trudno mieć pretensje, bo to się klika), w dowolnej grupie wiekowej, którą można ustawić, stają się oni swoistymi jurorami rynku matrymonialnego, z wymaganiami względem kobiet sięgającymi gwiazd. W efekcie łysy pan z brzuszkiem i okularami na nosie, siwiejący i dawno już po 40-tce uważa za nieatrakcyjną, każdą normalną kobietę, a już nie daj Boże z nadwagą! Wszyscy pragną modelek, najlepiej nie za wysokich, bo sami za wysocy nie są, których będą im zazdrościć koledzy. Te wymagania wobec mężczyzn nie są chyba aż tak wygórowane, a przynajmniej panie o nich nie mówią. Lista życzeń jest tu dużo krótsza i mniej szczegółowa. Obie płcie wpadają jednak w pułapkę poszukiwania coraz to lepszego modelu, przebierania w ludziach jak w ubraniach na wyprzedaży. Zapominamy o tym, co jest najważniejsze: że ideałów nie ma i że żeby kogoś naprawdę poznać, zachwycić się i doświadczyć tego, za czym tęsknimy, musimy coś od siebie dać. Musimy poświęcić czas, mieć dla siebie i od siebie uważność, a nie traktować siebie jak zabawki, z którą może i przyjemnie spędza się czas, ale po chwili ona się nudzi i szuka się czegoś co zachwyci bardziej, mocniej, wywoła większe emocje. To jest drga donikąd. Wszystkie te problemy powodują jednak po obu stronach rosnącą frustrację, bo okazuje się, że Tinder rzadko naprawdę pomaga poznać kogoś z kim można się związać lub chociaż przyjemnie spędzić czas. Tinder opinie kobiet i mężczyzn – czym się różnią? Większość osób zauważa, że kobiet na Tinderze jest mniej niż mężczyzn, ale statystyki nie do końca to potwierdzają. Mężczyźni najczęściej narzekają na to, że wiele profili jest fałszywych, że kobiety nie odpisują na wiadomości oraz, że trudno tak naprawdę realnie kogoś poznać. Opinie kobiet o Tinderze, najczęściej dotyczą zupełnie innych niż kobiece męskich oczekiwań. “Wielu facetów – pisze Agata – traktuje Tindera jak darmowy burdel i wcale się z tym nie kryje. Większość określa swoje poszukiwania skrótami, szukają dyskretnej znajomości, przyjaciółki bez zobowiązań, czy kogoś, z kim można uprawiać seks, najlepiej dziś wieczór. Wiele kobiet zwraca uwagę na to, że ich opinia o Tinderze byłaby lepsza, gdyby nie wieczne wulgarne propozycje, obecność na serwisie całej masy poszukujących wrażeń mężów, czy wreszcie “erotomanów gawędziarzy” opowiadających ciągle te same wirtualne historie. Obie strony narzekają na znikających rozmówców – oraz na retuszowane, często mające niewiele wspólnego z rzeczywistością zdjęcia. Opis na TINDERA – co napisać, żeby znaleźć to, czego szukasz? Nieważne czy szukasz partnera, kochanka, przyjaciela, warto określić swoje oczekiwania. Wiele osób uważa, że opis na Tinderze nie ma sensu, bo i tak nikt go nie czyta, ale nie jest to do końca prawda. Faktycznie, wiele osób nie ma żadnego opisu, ale posiadanie własnego, może Ci oszczędzić wielu niepotrzebnych rozmów i rozczarowań. Co napisać o sobie w opisie na Tinderze? To, co uważasz za najistotniejsze. Jeśli nie szukasz niczego poważnego, napisz to. Nie przysporzy Ci to popularności wśród poszukiwaczy przygód, ale czy o taką popularność Ci chodzi? Z doświadczenia wiem, że lepiej od razu powiedzieć o swoich oczekiwaniach, niż od tracić czas na nic niewnoszące rozmowy. Co prawda nigdy nie wiadomo co ze znajomości wyniknie i nikt przy zdrowych zmysłach nie myśli o związku po 1 czy nawet 5 randkach z Tindera, ale jeśli ktoś od razu mówi, że jest w związku, szuka przygody na chwilę, najlepiej bez wzajemnego poznawania się, to nie ma sensu wzajemnie tracić czasu. Oszust z Tindera – The Tinder Swindler – film, jak nie dać się oszukać na Tinderze? W ostatnich dniach hitem Netflixa stał się serial o tinderowym oszuście, Simonie Leviev, który oszukał wiele kobiet na całym świecie na kwotę szacowaną nawet na 10 milionów dolarów. Simone, klasyczny ciemnowłosy przystojniak, z wielką wprawą uwodził kolejne kobiety, aż do momentu, kiedy sprawę postanowiły ujawnić 2 z nich. Cała historia opisana w filmie, zadziwia oczywiście sporą naiwnością pań, które zaciągały kolejne długi, obdarzały Simona zaufaniem i wierzyły, w opowiadane przez niego historie. Internet oczywiście zawrzał od ocen – ale potępianie ofiar nie do końca jest uczciwe i warto tu raczej uczyć się na cudzych błędach, bo każdy z nas, na jakimś etapie życia okazał się naiwny i pewnie wiele osób bardzo racjonalnie podchodzących do życia miało również jakiś epizod, w którym uległo emocjom, uwierzyło komuś, kto kłamał czy oszukiwał. Oszust z Tindera działał według klasycznego schematu -obietnice – bliskość – oddalenie. Warto to zapamiętać. Warto także zapamiętać podstawowe zasady bezpieczeństwa i nawet kiedy emocje nas niosą, a pożądanie odbiera rozum, starać się o nich pamiętać. Pamiętajmy, że aby nie dać się oszukać na Tinderze, warto weryfikować tożsamość osoby, z którą się spotykamy. Nie podejmować pochopnych decyzji o wyjeździe, czy odwiedzinach w domu. Zawsze informować kogoś zaufanego o naszym spotkaniu, umawiać się w miejscach publicznych i z bardzo dużą ostrożnością podchodzić do sytuacji, w których ktoś prosi nas o wsparcie – zwłaszcza finansowe. Nie udostępniać nikomu swoich dokładnych danych osobowych, np. skanów dokumentów! Tu warto także słuchać intuicji i pamiętać o podstawowej zasadzie: ludzie zwykle chcą się pokazać w lepszym świetle, często koloryzują, a Tinderowe obietnice, dla własnego zdrowia psychicznego lepiej dzielić przez 5. Podsumowanie: TINDER czy warto? Jeśli szukasz odpowiedzi na pytanie o to czy warto randkować na Tinder, nie dam Ci jednoznacznej odpowiedzi. Znam pary, które się tam poznały i są ze sobą od wielu już lat. Znam też dziesiątki jeśli nie setki osób, które o Tinderze nie mają dobrego znania i które podobnie jak moi bohaterowie, o których pisałam wyżej, doświadczyli wielu rozczarowań korzystając z aplikacji. Jeśli samotność doskwiera, warto dać szansę także Tinderowi. Warto jednak również pamiętać o bezpieczeństwie, rozważnie podchodzić do zawieranych znajomości, nie pozwalać porwać się złudzeniom. Tinder rzadko staje się cudowną receptą na samotność, ale jeśli nie Tinder to co? W czasach, kiedy nie można pójść do baru, kiedy nosimy maski, poznanie kogoś zupełnie nowego, jest jeszcze trudniejsze niż wcześniej. Książka nie tylko o Tinderze – najpierw wiedza, potem randka! Jeśli interesują Cię inne zagadnienia związane z Tinderem, miłością i zmianami, które zaszły w relacjach w ciągu ostatnich lat – sięgnij po mojego e-booka. Ponad 130 stron konkretnej wiedzy psychologicznej, socjologicznej i doświadczeń czytelników, które pomogą Ci uporać się z tematem miłości. A jaka jest Twoja opinia o Tinderze? Jak jeszcze warto szukać partnera, miłości? Daj znać w komentarzu! What does 420 mean on Tinder? Social apps allow you to meet a variety of people which may coincide with certain tastes or interests. There are many symbols and codes with which you can find out fans of rock, urban genre, feminism, etc. people who smoke marijuana They also have this type of code, commonly known as 420 .
Co to jest Tinder? Jak działa znana aplikacja randkowa i czy znajdziesz tam prawdziwą miłość? Portal randkowy Tinder, chociaż funkcjonuje na rynku dopiero od kilku lat jest odwiedzany codziennie przez ponad dziesięć milionów użytkowników. Podobno, aby umówić się na kawę, wystarczy godzina, choć bardziej doświadczeni użytkownicy Tindera twierdzą, że da się również w dziesięć minut. Jak działa Tinder i czy da się tam znaleźć partnera na dłużej? Tinder w Polsce - coraz popularniejszy. Portal randkowy Tinder - co to jest i jak działa? Jak się zalogować? Aplikacja randkowa Tinder - jak znaleźć partnera dla siebie? Opinie o Tinderze "50 twarzy Tindera" - o czym jest książka? Zobacz też: Jak działają randki internetowe? Co zrobić, gdy okaże się, że Twój partner z nich korzysta? Tinder w Polsce - coraz popularniejszy W Polsce z aplikacji randkowych korzysta prawie milion ludzi. Ludzie korzystają z takich aplikacji nie tylko po to, żeby wybrać się na jedną randkę czy "szybkie schadzki". Coraz więcej Polaków szuka za pomocą aplikacji randkowych partnera na dłużej. Ludzie są zmęczenie, przepracowani i samotni - takie aplikacje randkowe pomagają im szybciej znaleźć bliską osobę. W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy Joannę Jędrusik – kulturoznawczynię, autorkę książki „50 twarzy Tindera”, oraz Piotra Mosaka, terapeutę par. Coraz więcej z nas zna pary, a nawet małżeństwa, które poznały się np. na Tinderze. Mówi się tylko o tym, że ludzie na Tinderze szukają "szybkich numerków". To jest ciekawe, bo my tego na co dzień nie robimy (...) Nie mówi się o tym, że np. ktoś stracił partnerkę, partnera w różny sposób i nie wie jak i czy w ogóle zacząć korzystać z aplikacji - powiedział w studiu Dzień Dobry TVN Piotr Mosak, terapeuta par. Więcej tutaj: Rutyna w związku – jak to zmienić? >>> Tinder to bezpłatna aplikacja randkowa dostępna zarówno na Androida, jak i na IOS-a. W odróżnieniu do tradycyjnych portali randkowych, takich jak Tinder nie sugeruje swoim użytkownikom, jakich typów relacji powinni na nim szukać. Z założenia portal randkowy Tinder służy więc do poznawania nowych ludzi. Wiele osób używa go jednak, aby znaleźć przygodnego kochanka na jedną noc lub zdradzić stałego partnera. Korzystałeś kiedykolwiek z aplikacji randkowych? Portal randkowy Tinder - co to jest i jak działa? Jak się zalogować? Opinie o Tinderze Korzystanie z Tindera należy zacząć od ściągnięcia aplikacji. Portal randkowy Tinder dostępny jest już zarówno na IOS-a, jak i Androida. Korzystanie z aplikacji jest bardzo proste. Po założeniu konta Tinder pobiera z Facebooka nasze zdjęcia, polubione strony i dane z lokalizacja. Dla zrozumienia jak działa Tinder lokalizacja jest kluczowa. Aplikacja po ustaleniu naszego położenia proponuje nam tylko partnerów z wybranego przez nas obszaru. Tinder to portal, na którym bardzo dużą rolę odgrywają fotografie. Warto zadbać, aby były jak najlepsze, i przede wszystkim pasowały do rodzaju aktywności, do jakiej chcemy wykorzystać tindera. Jeśli szukamy partnera na randki, raczej unikajmy zdjęć zrobionych w większym gronie, wśród rodziny i przyjaciół. Zdjęcie z rodzicami i dziadkami nie będzie najlepszym wyborem do umieszczenia na portalu randkowym Tinder. Po zaimportowaniu zdjęć, wybieramy swój wiek i preferencje seksualne. Tinder to mimo wszystko portal, na którym większość osób poszukuje partnera, dlatego taka informacja może okazać się przydatna. Ostatnią rzeczą, której wymaga od nas tinder jest krótki opis naszej osoby. Czym się interesujesz? Jakie jest Twoje życiowe motto? Warto w tym miejscu napisać coś niebanalnego, co przyciągnie uwagę osoby, którą chcemy znaleźć. Po tych wstępnych aranżacjach portal randkowy Tinder jest już gotowy do użytku! Wystarczy się zalogować, i bez limitów możemy przeglądać zdjęcia osób z wybranej przez nas okolicy. Jeśli któryś profil szczególnie przyciągnie naszą uwagę, możemy dać mu lajka. W tym celu przesuwamy palcem w prawo. Aby kogoś odrzucić, przesuwamy palcem w lewo. Jest to niezwykle proste, na kombinacji prostoty i dobrze przemyślanego konceptu opiera się bowiem aplikacja Tinder. Randki aranżowane są dopiero po pojawieniu się komunikatu “it’s a match”. Tylko jeśli daliśmy komuś lajka i uzyskaliśmy akceptację, taka informacja ma szansę się pojawić. Aplikacja randkowa Tinder - jak znaleźć partnera dla siebie? Pierwsze pytanie, które musimy sobie zadać, zakładając Tindera, powinno brzmieć - czego lub kogo szukamy? Poważnego związku, partnera na jedną noc, czy po prostu osoby, z którą możemy miło spędzić czas? W sieci na temat Tindera pokutuje przekonanie, że portal ten służy wyłącznie do poszukiwania miłosnych przygód na jedną noc lub nawet zdrady partnera, nie jest to jednak cała oferta, którą proponuje nam portal randkowy Tinder. Tak naprawdę, wszystko zależy od nas. Kiedy jednak zdecydujemy, w jakim celu chcemy wykorzystać aplikację randkową Tinder, kolejnym krokiem powinno być utworzenie swojego profilu w zgodzie z nadrzędną ideą. Tinder to przede wszystkim portal randkowy, jeśli szukamy na nim partnera, musimy wybrać odpowiednie zdjęcie. Zrezygnujmy więc z fotografii, na których pozujemy z rodziną i przyjaciółmi, zdjęcia z dziećmi nie są również w stylu Tindera. Oczywiście nie warto ukrywać naszego życia, jednak na idealnym tinderowym zdjęciu jesteśmy sami, zdjęcie jest wykonane w dobrej jakości, bez dwuznacznego tła. Istotne podczas dodawania zdjęć do aplikacji randkowej Tinder jest również dodanie większej ilości zdjęć - ludzie z większą ilością zdjęć są zawsze bardziej wiarygodni - szczególnie, jeśli mamy ich spotkać po raz pierwszy. "50 twarzy Tindera" - o czym jest książka? W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy również Joannę Jędrusik – kulturoznawczynię, autorkę książki „50 twarzy Tindera”. O czym jest jej książka? Tinder to niekończące się źródło anegdot i materiału do niejednej analizy współczesnych relacji miłosnych. Joanna Jędrusik znana z fanpage'a "Swipe me to the end of love" postanowiła spisać swoje doświadczenia związane z korzystaniem z randkowej aplikacji. Książka miała swoją premierę kilka tygodni temu. "50 twarzy Tindera" to fascynujący autobiograficzny reportaż o poszukiwaniu bliskości, seksu i sensu, praktyczny poradnik randkowania i obsługi relacji damsko-męskich. Więcej: Sneating. Chodzą na randki, żeby się najeść >>> Czy warto rejestrować się na portalu randkowym Badoo? Jak na Badoo znaleźć partnera i zachować prywatność? >>> Szybka randka w praktyce. Czy randki ekspresowe to idealne rozwiązanie dla singli? >>> Zobacz film: Portal randkowy dla niepełnosprawnych. Źródło: Dzień Dobry TVN
A breakdown of Tinder’s online dating statistics. Tinder is an international dating app used in 196 countries but is always competing with other dating apps so it is hard to say that it’s the #1 dating app in the world, but it’s certainly in the top 5. The countries that use Tinder the most are Brazil, the U.K., and the U.S.
Randkowanie w sieci jest coraz bardziej popularne. Dostosowany przede wszystkim do młodych użytkowników Tinder bije rekordy popularności. Na czym polega magia Tindera? Co to jest Tinder? Tinder pomaga w umówieniu się na randkę Tinder to aplikacja na telefony komórkowe, która pozwala singlom odnaleźć miłość w sieci. Powstała w Stanach Zjednoczonych już w 2012 roku. Aktualnie Tinder tłumaczony jest na 24 języki i codziennie korzysta z niego około milion użytkowników. Po dwóch latach od powstania, Tinder stał się znany także u nas. Wciąż zyskuje popularność a liczba użytkowników rośnie. Eksperci są zdania, że internauci porzucają nasze portale randkowe i przechodzą na międzynarodowy Tinder. Tinder to internetowa odpowiedź na tak zwane szybkie randki. Nastawiony jest na sprawne przejście pomiędzy online i offline. Służy przede wszystkim do umawiania się na randki w realu. Zakładamy profil Założenie profilu na Tinderze jest dziecinnie proste. Wystarczy ściągnąć darmową aplikację i zalogować się przez profil na Facebooku. Program sam pobiera najważniejsze dane i wyświetla wybrane przez nas zdjęcia. Po akceptacji od razu dostajemy mnóstwo profili, które dobrane są według naszego wieku, lokalizacji (do 160km) i orientacji seksualnej. Gdy przeglądając profile ktoś wpadnie nam w oko, wystarczy polubić jego profil. Aby nawiązać znajomość ta osoba także musi polubić nasze zdjęcie. Jeśli to się wydarzy, dostaniemy tak bardzo oczekiwane powiadomienie: It’s a match! i możemy próbować oczarować kandydata. Korzystanie z Tindera jest niezwykle proste. Właśnie ta prostota i szybkość zakładania konta sprawiła, że młodzi ludzie nie chcą korzystać z naszych rodzimych portali randkowych, które traktują jako obciach i rzecz dla emerytów. Nietypowe wykorzystanie Tindera Tindera można wykorzystać w kreatywny sposób Niektórzy są tak kreatywni, że potrafią wykorzystać aplikację randkową do zwiększenia ilości adopcji psów. Puppy Love korzysta z Tindera w bardzo nietypowy sposób. Proponuje użytkownikom szybką randkę z czworonogiem poszukującym domu. Amnesty Internarional wykorzystał aplikację do zwiększenia świadomości problemu łamania praw kobiet. Po wejściu na profil użytkownicy zostają przekierowywani na stronę organizacji. Jak widać kreatywność w marketingu ma kluczowe znaczenie. Dzięki temu nie musisz ograniczać się do najważniejszych i popularnych kanałów komunikacji o których przeczytasz na naszym blogu. Czy Tinder ma przyszłość? Wielu zastanawia się, czy Tinder w niedługiej przyszłości odejdzie w niepamięć jak wiele innych aplikacji. Na razie nic na to nie wskazuje. Twórcy Tindera z pewnością będą starali się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom użytkowników. Powstało też wiele bliźniaczych aplikacji, które jednak nie zyskały takiej popularności. Podobno w niedługim czasie będzie dostępny polski odpowiednik Tindera. Czy twórcom uda się zyskać użytkowników?
El codigo 420 asi­ como 710 Durante bastante ha sido creado sobre semeente narraremos demasiado preferiblemente despues. En caso de que las usando Tinder desplazandolo incluso nuestro pelo seri­a la que habias topado joviales dos perfiles cual deben la cuantia 420 acerca del leyenda, seri­a por la unica razon especi­fica. Zalety korzystania? 1. Możliwość poznania chłopaka/dziewczyny Twórca Tindera powinien otrzymać Oscara w kategorii miłość, bo dzięki niemu poznało się mnóstwo par. Straciłaś już nadzieję na poznanie ukochanego? Nie poddawaj się i koniecznie ściągnij sobie tę aplikację. 2. Łatwy dostęp Tinder to aplikacja mobilna, a dzięki temu łatwo dostępna. Czy wśród znajomych macie osoby, które nie noszą przy sobie telefonu przez cały czas? My nie. W związku z tym można się domyśleć, że użytkownicy Tindera korzystają z niego o wiele częściej niż w przypadku tradycyjnych portali randkowych. Dlatego szanse na znalezienie chłopaka wzrastają. W przypadku Tindera jest to przecież jedno kliknięcie. 3. Zero stresu Często zdarza się, że boimy się okazać drugiej osobie nasze zainteresowanie. Nawet przez Internet. Pod tym względem Tinder również okazuje się lepszy, ponieważ oferuje komfort psychiczny. Możemy kliknąć w serduszko pod zdjęciem, a jeśli nie spodobamy się tej osobie, nie dowie się, że wpadła nam w oko. W ten sposób możemy `strzelać` dowoli i tym samym zwiększać możliwość poznania kogoś. 4. Możliwość poznania przyjaciół Do tej pory stawiałaś na naukę albo pracę i nagle zorientowałaś się, że straciłaś kontakt ze znajomymi? Tinder to dobry sposób na poznanie nowych przyjaciół. Zaznacz w opisie cel, w jakim założyłaś konto i śmiało nawiązuj kontakty. Pamiętaj, że ludzie podziwiają i cenią sobie odważne i otwarte na innych osoby. 5. Nauka języka Dzięki Tinderowi możemy poznać wielu obcokrajowców. To dobry sposób na podszkolenie języka angielskiego. Na niektórych profilach widnieją informacje typu: `W najbliższy weekend będę w Warszawie, szukam kogoś, kto spędzi ze mną czas i pokaże mi miasto`. Cóż zatem stoi na przeszkodzie? Wykorzystaj aplikację do podniesienia poziomu języka. A czy istnieją wady? 1. Miejsce dla oszustów i dla "znanych" ludzi Przeklikując kolejne osoby w tej aplikacji można trafić też na ludzi, którzy, zamiast swojego zdjęcia, dodają zdjęcie zupełnie kogoś innego. Nie zdając sobie sprawy z tego, że w dobie internetu bardzo łatwo można wyszukać to, kto naprawdę znajduje się na fotografii. Są też profile znanych osób. Nie ma 100 proc. pewności, czy osoba, która ma konto to naprawdę TA osoba, ale… kto zabroni znanym ludziom szukać relacji w takiej aplikacji? No właśnie… 2. Tinder jak sklep z idealnymi ludźmi Tinder to miejsce jak sklep z idealnymi ludźmi. Mało kogo stać na pokazanie swoich słabości. Nikt nie zamieści zdjęcia ze smutną twarzą lub w za dużej koszuli i niemodnej fryzurze. Mało kogo stać na to, by pokazać się tak, jak wygląda i jak zachowuje się na co dzień. 3. Propozycje spotkań na sex Niektórzy są bardziej nieśmiali i pytają po prostu, czy dobrze się całujesz. Inni szukają przelotnego seksu nie tylko w parze, ale także w trójkącie. Bo zdarzają się takie osoby, które otwarcie mówią o tym, że są tu po to, by znaleźć kogoś do eksperymentów. Niektórzy twierdzą, że Tinder to upadek moralności i upadek relacji międzyludzkich. Ja uważam, że to doskonałe miejsce dla osób, które na co dzień nie mają czasu na to, by spotkać się z kimkolwiek. Praca, studia, szkoła – to zajmuje mnóstwo czasu. Dodatkowo w pewnym wieku poruszamy się już w zamkniętym kręgu znajomych, trudno jest poznać kogoś nowego. Najważniejszy jest dystans i umiar oraz rozsądek. Nie trudno wpaść w karuzelę tinderowych znajomości, dużo trudniej jest z niej zeskoczyć w odpowiednim momencie.
Naše stránky vznikli především proto, abychom pomohli ostatním. Máte-li tedy na náš jakýkoliv dotaz, který se týká Tindru, tak neváhejte a obraťte se na nás prostřednictvím komentářů. Rádi Vám poradíme :) Pro přehled uvádíme 5 nejčastějších otázek ohledně Tinderu, na které se nás ptáte Je Tinder bezplatný nebo placený? Aplikace Tinder je zdarma ke stažení
Losowa definicja 287 420 lub 4/20 to symbol subkultury palaczy marihuany spopularyzowany w USA (może oznaczać samą substancję). 420 88 Liczba 420, o czym nie wszyscy wiedzą jest rozpoznawanym na całym świecie symbolem subkultury palaczy marihuany :) 420 8 20 kwietnia, dzień marihuany -siema stary, który dzisiaj -20 kwietnia -ok. -ok. -chodz jarać -ok. 4 4 all 4 damy 4 ever 4 fun 4 fun and 4get 4 you 4-pak 404 - nie znaleziono strony 42 420 48 4chan 4ever 4ever 2gether 4gały 4got10 4Head 4K 4sho 4U
So, to help you decipher the next profile you click on, I've put together a handy guide to what certain Tinder bio catchphrases really mean. "Easygoing". Spent 45 minutes composing his Tinder bio Zakładać związek bo oboje lubimy ta sama muzykę i jest wspólna palszczyzna :D gościu zakładam ze masz max 16 lat z takim podejściem albo p#!#$%@isz głupoty i teoretyzujesz @IlllI: a ja uważam, że to właśnie jest jakaś wspólna płaszczyzna, a mam trochę więcej niż 16 ;) nie wiem dlaczego gość dostaje minusy. Jeśli dla kogoś muzyka jest ważna to fajnie jest razem posłuchać płyt, pogadać o muzyce z kimś, kto ma podobny gust, pójść razem na koncert, czy giełdę płyt, wymienić się czymś w stylu "jeśli lubisz tamto, to posłuchaj tego". Ja sobie właśnie nie wyobrażam umówić się w jednym celu z kimś, z kim nie mam o czym rozmawiać, choćbym nie wiem jak bardzo był napalony. @nie_odejde_stad: też nie wiem dlaczego go minusują. "Jak też lubisz te zespoły/albumy, to mam tę i tamtą płytę, wpadnij, to posłuchamy przy winku" to całkiem dobry pretekst do spotkania. Dzisiaj niestety sporo młodych dziewczyn ma zainteresowania typu "przewijanie tindera" i tak spędzają wolny czas, ale nie każda jest rozwiązła i "musi się wyszaleć" ;) jest sporo przyzwoitych dziewczyn, które właśnie nie chcą desperatów albo ruchaczy z tindera i to nie znaczy, że to jakieś cnotki. Każda moja relacja zaczynała się właśnie od jakichś wspólnych tematów, trzeba mieć o czym pogadać, gdy emocje już opadną ;) Tinder to nie jest jedyne miejsce do poznawania ludzi, a niektórzy teraz tak myślą. Jest masa grup tematycznych na fb. Lubię też fotografię - "chodź na spacer, zrobię Ci zdjęcie na profilowe" to też fajna opcja jeśli dogadujesz się z jakąś z grupy foto, podoba Ci się i wyczuwasz od niej zainteresowanie. To przecież czuć kiedy dziewczyna jest chętna. Lubię łazić po targach staroci, tam też poznałem parę fajnych osób, bo np. oglądaliśmy podobne rzeczy i było o czym zamienić kilka zdań. Jaki facet by z tego nie skorzystał? No mi się zdarzyło parę razy nie skorzystać ;) dzięki temu na drugi dzień nie było niezręczności @Brak_wolnych_loginow: chyba tylko jakiś seba-półgłówek idzie szukać dziewczyny w klubie, ja bym się brzydził takiej, która odstawia takie akcje, bo cholera wie co w niej było 5.9M subscribers in the Tinder community. A community for discussing the online dating app Tinder. Sharing conversations, reviewing profiles and more.
Tinder – aplikacja na miarę XXI wieku Tinder to aplikacja na smartfona do nawiązywania znajomości, która powstała w Ameryce w 2012 roku jako odpowiedź na zmiany stylu życia singli. Natychmiast zdobyła ona fanów wśród mieszkańców studenckich kampusów, a rok później otrzymała prestiżową nagrodę dla start-upów: Crunchie Award podczas festiwalu TechCrunch w Dolinie Krzemowej. Tinder swoją szczytową popularność osiągnął przy okazji zimowych igrzysk olimpijskich w Sochi, kiedy członkowie amerykańskiej reprezentacji zachwycili się możliwościami kontaktów miłosnych, jakie dał im Tinder podczas przebywania w olimpijskiej wiosce. Obecnie Tinder posiada 24 wersje językowe i ponad 10 milionów użytkowników aktywnych codziennie. Źródło: Tinder – Polska randkuje w sieci W Polsce spece od Internetów rozpisywali się na temat Tindera już w 2014 roku. Do teraz jego popularność cały czas rośnie, wzbudzając nieustannie kontrowersje i skrajne emocje. O Tinderze pisano już w Polityce, itd. Według różnych źródeł, Polacy porzucają tradycyjne portale randkowe na rzecz rozwiązania darmowego i super prostego, bez konieczności uzupełniania długich testów dopasowania. Źródło: Jak to działa? „It’s a match” Aby założyć konto na Tinderze wystarczy posiadać profil na Facebook, z którego Tinder pobiera wybrane przez nas zdjęcia i podstawowe informacje. Skutkiem tego w mgnieniu oka możemy zobaczyć w telefonie proponowane nam przez Tindera kandydatury potencjalnych kandydatów – wyświetlają się ich zdjęcia oraz imię. Dobierani są oni na podstawie naszego wieku, orientacji seksualnej oraz odległości geograficznej, w jakiej się od nas znajdują. Jeśli ktoś wpadnie nam w oku, możemy polubić jego profil, o czym osoba ta dowie się dopiero wtedy, jeśli odwzajemni kliknięcie. Wtedy właśnie pojawia się intrygujące powiadomienie „It’s a match” i rozpoczyna się właściwy flirt z daną osobą. Nie tylko prostota użytkowania różni Tindera od bardziej klasycznych sposobów randkowania w sieci. Tinder, jako aplikacja zza oceanu jest po prostu modna, w przeciwieństwie do trochę obciachowych, rodzimych portali randkowych. Szukanie miłości „po polsku” nie jest powodem do dumy, natomiast nawiązywanie szybkich znajomości w iście amerykańskim stylu – cool. Jego popularnośc to zatem w dużej mierze kwestia mody, nie tylko odpowiedzi na rosnące potrzeby przynależności. Warto jednak dodać, że Tinder nie jest portalem randkowym, ale raczej łącznikiem między światem wirtualnym a tym 4D. O ile tradycyjne portale randkowe nastawione są na zakochiwanie się przez Internet i prowadzenie długich konwersacji online, Tinder ma być tylko prostym sposobem na przejście z online do offline. Jest on typową aplikacją SoLoMo, czyli łączącą w sobie elementy społecznościowe (logowanie przez Facebook), lokalizacyjne (wybierani są kandydaci oddaleni od nas maksymalnie o 160 km) i mobilne (Tinder to aplikacja na smartfona). W pewnych aspektach Tinder bardziej przypomina zyskujące na popularności tzw. szybkie randki (speed dating), gdyż również nastawiony jest na błyskawiczną selekcję kandydata. Źródło: Tinder – opinie są różne… Czy Tinder to aplikacja do nawiązywania relacji stricte seksualnych, czy jest moralna, czy przyjmie się w naszej kulturze? To pytania, których odpowiedzi jest tyle samo ile użytkowników Tindera. Twórcy aplikacji bowiem nie sugerują w jaki sposób powinna być wykorzystywana – wszystko zależy od poziomu kultury osobistej i pomysłowości ludzi. Krytykowanie aplikacji za to, że daje możliwości, których wcześniej nie dawał inny program, może okazać się pochopne. W Internecie nie brakuje historii miłosnych ludzi, którzy wykorzystali Tindera do celów matrymonialnych, a nie wyłącznie seksualnych. Źródło: Marketingowy potencjał Tindera Mimo, iż Tinder nie prowadzi oficjalnych statystyk dotyczących liczby użytkowników w kontekście lokalnym, to jego popularność oraz siła zaangażowania użytkowników mogą stanowić marketingowy potencjał. Jeśli tylko marketingowiec potrafi się elastycznie dopasować do reguł obowiązujących na Tinderze – „fast life”, to będzie też w stanie przeprowadzić przy jego pomocy akcje typu „guerilla marketing”. Jak pisze Hatalska na swoim portalu „każde pierwsze kontekstowe wykorzystanie serwisu, który jest w danym momencie na fali wznoszącej [Tinder], zasługuje przynajmniej na wyróżnienie – choćby po to, by inspirować innych”. Przykładowo Puppy Love to popularny i szeroko komentowany case, który wykorzystuje Tinder’a w procesie adopcji psów. Z czworonożnym wybrankiem można porozmawiać i umówić się na niezobowiązującą randkę. Źródło: Innym przykładem wykorzystania Tindera było przeprowadzenie eksperymentu socjologicznego, który miał dowieść, że dziewczyny niepalące są bardziej atrakcyjne. Źródło: Z kolei Amnesty International stworzyła swój profil, gdzie w miejscu zdjęcia ukazywał się napis: „Nie wszystkie kobiety mają taki wybór jak Ty”. Z profilu następowało przekierowanie na stronę WWW organizacji. Wszystko w ramach akcji, która miała unaocznić problem łamania praw kobiet w różnych częściach świata. Przyszłość Tindera Czy kontrowersyjna aplikacja przetrwa czy umrze śmiercią naturalną, podobnie jak wiele aplikacji, które bazują tylko na chwilowej modzie? Na pewno twórcy Tindera będą starali się rozwijać swój program i starać się, aby Tinder ewoluował. Pytanie tylko w jakim kierunku. Obecnie jest to droga ku portalom tradycyjnym, czyli rezygnacja z unikatowości Tindera (odpłatne konto Premium, które nie limituje lokalizacji) na rzecz jego uniwersalności. Co więcej, powstają klony Tindera np. aplikacja dla mniejszości seksulanych czy dla osób… poszukujących pracy. Trwają też próby nad stworzeniem polskiego odpowiednika Tindera. Czy będzie on niczym wśród światowych platform aukcyjnych? Zadecydują o tym i marketingowcy, i single. Źródło: Autor: Maria Mucha
Qual e il senso di 420 riguardo a Tinder? Nell’eventualita che stai usando Tinder ed ti capita di imbatterti con insecable pariglia di profili che hanno il talento 420 nella loro profilo, e a certain semplice fine specifico. Colui ha postato il vocabolario 420 a far coscienza alle persone che razza di fumano erba. W poszukiwaniu miłości bądź nowych doznań czy przygód, staramy się odkryć coś nowego chociażby przez poznawanie nowych ludzi. Randka też jest świetnym pomysłem, by to odnaleźć. W czasie innowacji, możemy sobie wybrać z kim byśmy chcieli się umówić i dlatego też ludzie wymyślili Tindera. W takim razie jak działa tinder i co to tak naprawdę jest? Tinder, czyli “podpałka” Tinder z angielskiego oznacza “podpałkę” bądź też “punkt zapalny” tak więc pomysłodawcy aplikacji chcieli zapalać znajomości w sieci. Nie tylko w poszukiwaniu przyszłego partnera, ale także ludzi z okolicy, którzy mogą być ciekawym towarzystwem dla nas. Ogólnie mówi się, że tinder jest portalem internetowym związanym z randkami. Korzysta z funkcji lokalizacji, by pomóc dwóm osobom się spotkać. Polega to na przesuwaniu palcem i oglądaniu różnych zdjęć kolejnych kont i zaznaczaniu kto ci się podoba. Naturalnie z aplikacji mogą korzystać różnorodne osoby. Okazuje się, że choć jest to portal randkowy, wiele osób posiadających konto na tinderze niekoniecznie jest singlem. Kto korzysta z Tindera? Procentowo więcej mężczyzn korzysta z tindera. Niektórzy twierdzą, że aplikacja powstała, a co za tym idzie korzystają z niej osoby nowoczesne, które nie boją się w życiu nowych wyzwań i doznań. W takim razie pozostaje pytanie, jak działa tinder? Zobaczmy: Pierwszą sprawą jest kwestia rejestracji i logowanie. Interfejs aplikacji jest zrobiony w sposób przejrzysty więc ten etap nie powinien zabrać wiele czasu. Można się zalogować z pomocą Facebooka, aktualnie także za pomocą numeru telefonu. Kolejną sprawą jest dodanie informacji do swojego profilu. Jakich informacji? Oczywiście jedna z ważniejszych to dodanie zdjęcia. Jednak oczywiście zdarzają się osoby, które nie dodają swojego zdjęcia, co często pomniejsza szansę na randkę. W tej części również można dodać opis swojej osoby. To również nie jest wymóg konieczny, ale może ułatwić sprawę. Można się połączyć z Instagramem, aplikacją Spotify, jest szeroka gama możliwości. Trzeba także ustawić swoją płeć. Następnie wstawia się preferencje, czyli płeć osoby, której poszukujesz . W jakiej odległości ta osoba powinna mieszkać oraz przedział wiekowy. Jeśli to wszystko jest już zrobione nadchodzi czas na wybór partnera, ciekawy jest fakt, że może ktoś ci wpaść w oko, ale trzeba czekać do czasu, aż ty również wpadniesz tej osobie w oko i da ci serduszko. Następnie możecie zostać sparowani i reszta zależy od was. Related posts: Pero probabilmente ti starai chiedendo giacche usano il gruppo 420? E quale c’e una discolpa storica di modo che. Il espressione 420 e in quanto a posizione globale ad aprile inviato al mese 4, nello specifico il 20 sinon celebra ovverosia si riconosce la Giorno internazionale della cannabis, quindi il 420 e sinonimo di cannabis. Tinder to moja niezdrowa obsesja. To nie tak, że jestem seksoholikiem. Mnie po prostu fascynuje mechanika i algorytm tej aplikacji, które w swojej prostocie i skuteczności osiągnęły to, co nieosiągalne dla innych. Pod tą powierzchnią kryje się jednak sporo niespodzianek. Z miejsca zaznaczę, że przewertowałem, jak to się ładnie mówi, bogatą literaturę przedmiotu. Zarówno obskurne artykuły naukowe z zaskakującymi wynikami badań, jak i artykuły odważnych pionierów z Business Insidera i Fast Company, którzy dla dobra cywilizacji postanowili eksperymentować na sobie. Jednocześnie, od 4 lat działam pod przykrywką na Tinderze jako Harrison Ford. Slowem, przychodzę przygotowany i z darami. 1. Tinder ma “secret rating”, czyli obiektywna ocenę Twojej atrakcyjności Wiem, że nie chcesz tego usłyszeć, ale to nie Twoi znajomi, ani nawet nie Ty, wiesz lepiej, czy jesteś atrakcyjny/-a, tylko Tinder – dzięki zagregowanym danym z reakcji tysięcy użytkowników na Twoją osobę. Tinder wyciąga średnią – wynik, będący ekwiwalentem Twojej atrakcyjności, który powstaje w wyniku masowego głosowania na zasadzie “hot or not”. Czyli mądrość tłumu + big data. Ten wskaźnik to tzw, Elo Score (nawiązanie do oceny umiejętności graczy w szachach; kto wpadł na to, żeby połączyć Tindera z szachami…?). Nie jest dostępny publicznie. Siedzi “w bebechach” aplikacji i chyba dobrze, że go nie znasz, bo mogłoby to zaprowadzić Cię na kurację do Ciechocinka. Poza tym CEO Tindera, Sean Rad, podkreśla, że to nie tyle wskaźnik “atrakcyjności”, co “pożądania”. Jeśli to jakieś pocieszenie… Jako ciekawostka, jeden z dziennikarzy magazynu Fast Company otrzymał dostęp do swojego wskaźnika pożądania. Czeka na Ciebie w Ciechocinku. 2. Tinder dysponuje toną informacji na Twój temat Dziennikarz Guardiana poprosił Tindera o udostępnienie posiadanych przez nich o nim informacji. Wysłali mu 800 stron danych. Osiemset stron dot. 1 użytkownika. Na 50 milionów! Jeżeli używasz Tindera, to algorytm zagregował dane o lokalizacjach, w których bywasz, o Twoich zainteresowaniach (przez API Facebooka), pracy i zajęciach, gustach muzycznych (Spotify), zdjęciach i ulubionych potrawach (Instagram). Witaj w świecie big data. Pytanie, czy jest to zaskakujące biorąc pod uwagę tony danych, które zostawiamy na co dzień w social media i w naszym cyfrowym śladzie? Tinder przynajmniej daje nam szansę pójść z kimś do łóżka. Także może jest to warte pewnej ofiary. 3. Istnieje Tinder dla VIPów, do którego nigdy nie będziesz mieć dostępu I nazywa się Tinder Select. To ekskluzywny klub zarezerwowany tylko dla VIPów: celebrytów, bogaczy, supermodelek i ludzi pięknych, którzy cieszą się największym powodzeniem na Tinderze. (Spoiler alert: nie należę do nich). Wg dziennikarza Business Insidera, który testował Tinder Select, appka wygląda tak samo. Ba! To jest ten sam Tinder, ale pojawiają się w nim osoby z klubu z piękna, błękitną poświatą, podkreślającą ich boskość. I co najlepsze – algorytm nagina dla nich swoje reguły, bo cieszą się wielkim powodzeniem. 4. Najgorętsze wyniki z reguły wyświetlają się najpierw Prosta sprawa. Żeby utrzymać nasze zainteresowanie aplikacją i dać nam pozytywny motywator, algorytm Tindera zawsze na początku każdej sesji podsuwa nam osoby z wyższym wynikiem atrakcyjności. 5. Im częściej korzystasz z Tindera, tym wyższe masz szanse na match To również forma warunkowania instrumentalnego, którą twórcy Tindera wkodowali w algorytm swojej aplikacji. Chcą Cię od niej subtelnie uzależniać, bo im częściej będziesz z niej korzystać, tym większe ilości osób się wyświetlisz w okolicy = tym większe szanse na match. 6. Im częściej swipe’ujesz w lewo, tym niższe masz szanse na match Nie chodzi tylko o to, że jeśli wybierasz zawsze lewo, to nigdy nie połączysz się z nikim w parę. Algorytm Tindera po prostu nie lubi użytkowników, którzy są zbyt wybredni – jak ja. Dlaczego? Bo postrzega to jako spamerstwo albo bota. Działa to także w drugą stronę. 7. Teoria gier mówi: przesuwaj zawsze w prawo To hit. Swego czasu ukazał się szalony tekst w Buzzfeed, w którym autor – bardzo sensownie! – dowodzi, że zastosowanie podstaw teorii gier sprawdza się w przypadku Tindera. I nazwał to regułą“always swipe right”. Zawsze. Bez względu na wszystko. Jeśli jesteś facetem. Otóż przeglądanie profilu użytkowniczki zajmuje ok. 4 s, ale nie wiadomo, czy odwdzięczy się ona lajkiem. A więc może to być czas stracony. Przesuwanie automatyczne w prawo każdego profilu to ok. 0,7 s. A zatem opłaca się przeglądać tylko te profile, z którymi zostaliśmy połączeni w parę. — Ciekawostek jest więcej, a 5 dodatkowych przedstawiłem na moim live na vlogu, które możesz sprawdzić tutaj:…i które zostaną rozwinięte jeszcze w kolejnych odcinkach dot. psychologii Tindera… i sposobów na wykorzystanie jego mechaniki w sposób niekonwencjonalny. Tymczasem pamiętaj, żeby przesuwać zawsze w prawo. Tinder. Tinder is a fun way to connect with new and interesting people around you. Swipe right to Like or left to Pass on the people Tinder recommends. If someone likes you back, it’s a match! Chat with your matches and get to know them inside of Tinder. Tinder. See this content immediately after install. Get The App.

Tinder to bardzo popularna aplikacja do znalezienia partnera lub poznania ludzi i umówienia się na spotkanie lub konkretne spotkanie seksualne, ale wszystko to będzie zależało od specyfikacji każdego dana osoba wchodzi do sieci, aby utworzyć profil na Tinderze, musi skonfigurować swoją biografię w zależności od swoich upodobań i biorąc pod uwagę cechy cech, których szuka i które ludzie, którzy ukrywają swój wiek w swoim profilu na Tinderze i inne cechy, podobnie jak inni, którzy się tym zajmują wyjaśnij wszystkie swoje upodobania w biografii żeby nie musieć źle się bawić, bo ludzie, z którymi pasują, znają już ich ten sposób stworzono rodzaj kodu lub sygnału, aby przekazać określone informacje i aby aplikacja nie zamykała konta. Wielu użytkowników ma pewien sentyment do konsumpcji marihuany i dlatego szuka osoby, która podziela ten sam gust. Kod 420 i 710 Została w tym celu stworzona, ale znacznie lepiej wyjaśnimy to oznacza 420 na Tinderze?Jeśli korzystasz z Tindera i zdarza się, że natknąłeś się na kilka profili, które mają w biografii numer 420, to z jednego konkretnego powodu. Ta osoba wprowadziła kod 420, aby ludzie wiedzieli, że pali umieszczenia kodu 420 w biografii Tindera jest znalezienie osób, które chcą umówić się na randkę i dzielić jointa. Ale prawdopodobnie się zastanawiasz Dlaczego używają numeru 420? Chodzi o to, że istnieje na to historyczne 420 wynika z faktu, że na poziomie międzynarodowym w miesiącu kwietniu, który odpowiada miesiącowi 4, a konkretnie 20 dnia obchodzony jest lub uznawany międzynarodowy dzień marihuany, dlatego 420 jest synonimem 710 pochodzi z Tindera i innych platform cyfrowych?Kody do wyrażania niektórych informacji lub przesyłania określonej wiadomości w sposób zaszyfrowany nie są używane tylko w Tinderze. Tinder nie jest jedyną aplikacją do flirtu, istnieją inne darmowe alternatywy dla flirtu, a na tych platformach kody używane w Tinderze mają to samo znaczenie i to samo dzieje się w odwrotny ten sposób wykazano, że znaczenie numeru 710 na Tinderze jest takie samo, jakie będzie miało znaczenie na każdej innej platformie cyfrowej. Jeśli znajdziesz profil o numerze 710 oznacza to samo co 420, ta osoba jest dotknięta marihuaną i szuka kogoś, z kim mogłaby podzielić się swoim biorąc pod uwagę, że 420 stał się tak popularny i prawie każdy zna jego znaczenie, aby wprowadzić w błąd i nie mieć bezpośredniego pieczęci na smak marihuany, są osoby, które decydują się na użycie 710 w odniesieniu do 10 lipca, a to właśnie 10 lipca jest upamiętniany lub obchodzone na podstawie honorowy koncentrat to znaczy znaleźć te liczby na profilach Tindera?Jeśli zdecydowałeś się na korzystanie z Tindera, musisz być bardzo ostrożny, jest to aplikacja, której nieodpowiedzialne użycie może być ryzykowne. W taki sam sposób, jak wielu użytkowników Używają numerów 420 i 710 na swoich profilach Tinder, aby znaleźć osoby Z którymi mogą palić marihuanę, są osoby o innych zamiarach i podejmują się zadania stworzenia fałszywego profilu, więc jeśli natkniesz się na liczby 710 i 420 już wiesz, jakie gusta ma ta osoba, ale jeśli trafisz na fałszywego profil Musisz to zgłosić, aby uniknąć problemu.

Swipe right for 420: The Secret Code of Cannabis-Lovers on TINDER! Uncover the meaning behind the infamous 420 and its significance in the world of online da
Zasady działania Tinder po trzech wcześniejszych artykułach na temat tej aplikacji powinny być Ci już znane. W tej części bliżej się im przyjrzymy i dokładnie przedstawimy każdą z nich. Dzięki temu Tinder nie będzie miał już przed Tobą żadnych tajemnic i w pełni będziesz móc wykorzystywać jego możliwości. Zasady działania Tinder, to kolejny artykuł z serii, która ma przybliżyć Ci zasady działania tej aplikacji. Jeżeli dopiero zaczynasz swoją przygodę i ominęły Cię wcześniejsze artykuły, przeczytaj je zanim zaczniesz stosować się do wskazówek wskazanych w tym tekście. Linki do tekstów: Sekrety aplikacji Tinder, Konfiguracja aplikacji Tinder, Spersonalizuj swój profil Tinder Zasady działania Tinder Zasady działania Tinder, jak już wspominaliśmy we wcześniejszych artykułach są banalnie proste. Tinder to aplikacja umożliwiająca poznawanie nowych osób. Jest to aplikacja randkowa, jednak jeżeli nie szukasz przygód i tak możesz tam poznać wiele ciekawych osób i nawiązać wiele nowych znajomości (np. za granicą możesz w ten sposób poznać kogoś, kto oprowadzi Cię po mieście). Matchowanie Najważniejsza z zasad Tindera to tzw. “matchowanie”. Nie jesteś w stanie rozpocząć rozmowy z drugą osobą dopóki się nie “zmatchujecie”, czyli nie dobierzecie się w parę. Dzięki temu unikasz straty czasu na rozmowy z osobami, które Ci się nie podobają, nie zainteresowały Cię swoim opisem, lub znajdują się z dala od Ciebie i nie masz ochoty na tak dalekie podróże. Jak działa parowanie? Zasada działania jest niezwykle prosta. Na ekranie głównym swojej aplikacji wyświetlają Ci się zdjęcia proponowanych osób, które spełniają Twoje kryteria. Oceniasz je według własnego uznania. Oznaczasz osoby, które Ci się podobają i odrzucasz te, które nie. Jednocześnie Twój profil wyświetla się jako propozycja u tych osób. W momencie, w którym wybrana przez Ciebie osoba również “polubi” Twój profil otrzymasz powiadomienie o połączeniu. Możesz od razu rozpocząć rozmowę lub wrócić do ekranu “matchowania”. Ocenianie profili Swoje propozycje w aplikacji Tinder możesz oceniać na dwa sposoby. Jeżeli dana osoba Ci się nie podoba możesz to wyrazić za pomocą przesunięcia jej zdjęcia w lewo lub kliknięcia przycisku “X”. Osoba, która została oznaczona w ten sposób już nigdy nie pojawi się w Twoich propozycjach, dlatego dobrze się zastanów, czy chcesz to zrobić. Pomóc w podjęciu decyzji może Ci dokładniejsze zapoznanie się z jej profilem. W tym celu wystarczy, że “tapniesz” jej zdjęcie, żeby wyświetlił Ci się jej pełen profil, ze wszystkimi zdjęciami, opisem oraz profilem Instagram (jeżeli ma go podłączonego pod swoje konto) włącznie. Jeżeli po zapoznaniu się z dokładnym profilem Twoje zdanie się nie zmieniło, użyj przycisku “X”, a osoba zniknie z Twoich propozycji. Przesunięcie zdjęcia propozycji w prawo lub “tapnięcie” zielonego serduszka powoduje sytuację odwrotną. W ten sposób wyrażasz to, że dana osoba Ci się podoba i chcesz mieć możliwość porozmawiania z nią. Jeżeli ona także wyrazi taką chęć, będziecie mogli rozpocząć rozmowę. Ale uważaj! W darmowej wersji aplikacji masz ograniczoną liczbę osób, które możesz oznaczyć serduszkiem. W momencie, gdy przycisk stanie się szary, będziesz musieć odczekać jakiś czas do jego ponownego użycia. Super Like! Super Like to opcja, z której możesz skorzystać tylko raz dziennie! Dzięki niej, możesz wysłać wybranej osobie powiadomienie z prośbą o rozmowę, nawet jeżeli ona jeszcze nie wyraziła zdania na Twój temat. Robisz to przesuwając zdjęcie swojej propozycji do góry lub wciskając przycisk niebieskiej gwiazdki. Jeżeli robisz to po raz pierwszy wyświetli Ci się stosowne powiadomienie. Twoje dopasowania Wszystkie Twoje dopasowania znajdziesz w jednym miejscu. Wystarczy, że na głównym ekranie aplikację klikniesz chmurkę symbolizującą rozmowę znajdującą się w prawym górnym rogu. Na ekranie, na który przeniesie Cię kliknięcie znajdziesz swoje wszystkie nowe dopasowania oraz archiwum rozmów. Wystarczy, że klikniesz awatar swojej pary, żeby móc kontynuować lub rozpocząć nową rozmowę! Stwórz swoje własne pikantne historie!Zmysłowe akcesoria i zabawki, które urozmaicą i dodadzą pikanterii w Twojej sypialni! Kliknij baner i sprawdź nasz sklep z Pikantnymi Gadżetami dla kobiet i par: Tym artykułem kończymy serię wprowadzającą i przedstawiającą zasady działania Tinder. Aplikacja daje naprawdę dużo możliwości poznawania wielu ciekawych osób i mamy nadzieję, że wiedza, którą tu przekazaliśmy znacząco poprawi Twój komfort użytkowania aplikacji. W kolejnym artykule przedstawimy kilka trików i porad, które znacząco poprawią Twoje szanse na znalezienie nowych dopasowań!
Go beyond your social circle and connect with people near and far. You’re about to have the best online dating experience — all you need are some good pics and a solid bio to stand out.
Jak działa Tinder? Tej nie lubię, tej nie pocałuję TOMASZ HOLODJak działa Tinder? Od momentu zainstalowania Tindera do umówienia się na kawę minęły dwie godziny. Można szybciej? Pewnie tak, na pewno jednak poszło łatwo i jakoś tak bezstresowo. Pytanie, czy nie za łatwo? Dalsza część artykułu to jest Tinder? Tinder to smartfonowa aplikacja, z której codziennie korzysta 50 milionów ludzi na świecie. Dużo, prawda? Co prawda, pod tym względem daleko jej do Facebooka, choć ma z nim wiele wspólnego. Tinderowcy instalują ją w jednym celu – znalezienia pary. Do kawy, wyjścia do kina czy... stworzona pod koniec 2012 roku przez Seana Rada, Justina Mateena i Jonathana Badeena, studentów Uniwersytetu Południowej Karolina, opiera się na prostych zasadach. Z Facebooka importuje zdjęcia, polubione strony, wiek, dane o lokalizacji. Znajdziemy ją na aplikację z AppStore lub Google Play . Kiedy już się zalogujemy na Tinderze możemy polubić lub odrzucić zdjęcia – a także bezpośrednio osoby, znajdujące się w promieniu kilku kilometrów. Wszystko wedle ustawień określających interesujący nas zakres wiekowy i preferencje seksualne. Jeśli polubiona przez nas osoba, także zdecydowała przesunąć nas w prawo, mamy „match”, czyli parę i wolną drogę do, właśnie czego? Tinder przyszedł do nas zza oceanu z opinią aplikacji oferującej szybki seks. - Odpowiedzią na wszystko jest miłość, ale w oczekiwaniu na odpowiedź seks stawia nowe pytania – powiedział Woody czego więc służy Tinder?, kto z niego korzysta?, czy to naprawdę działa i dlaczego się tego wstydzimy?Jak działa Tinder? Bo to się zwykle tak zaczyna...- Tinder to wyszukiwarka seks-partnerów? Nieprawda. W Polsce pokutuje stereotypowe myślenie, że przez internet nie można rozpocząć zdrowej, normalnej relacji, że trzeba być desperatem i przegranym życiowo. Jaka różnica czy wpadniesz na kogoś w tramwaju czy w aplikacji? Kluczowe jest to, co zrobimy z tym później – mówi Paweł, 29-latek, który interesuje się mediami społecznościowym. O Tinderze dowiedział się z amerykańskich z Poznania Tindera pokazał znajomy. - Kiedyś miał, ale odinstalował, choć ciągle do niego powraca. Trudno się dziwić, na Tinderze jest wiele więcej ciekawych dziewczyn. Jeśli szukasz i oczekujesz czegoś zmysłowego i wyjątkowego, to znajdziesz zarówno dobre wariatki jak i osobowości, które absolutnie nie będą cię działa Tinder? Tinder jest dostępny w 24 wersjach językowych, także w polskiej. Trudno się dziwić, w 38-milionowym kraju znajdzie się przecież trochę samotnych, którzy chcą spotkać kogoś nowego, wyjść z domu, zmienić otoczenie. Maslow mówił o potrzebach szacunku, uznania i przynależności człowieka, oraz tych najpotrzebniejszych – fizjologicznych, w tym potrzeby seksu. Szukamy więc możliwości ich realizacji, a gdzie to robić, jeśli nie w sieci, w której spędzamy większą część naszego czasu. Na real pozostaje znacznie Życie uległo digitalizacji. Dla młodych ludzi to norma. Egzystują w sieci, gdzie budują swoją tożsamość - mniej lub bardziej alternatywną do rzeczywistej. Internet daje dostęp do nieograniczonej liczby osób bez konieczności ich rzeczywistego poznawania co jest czaso i energochłonne. Internet eliminuje w nas także lęk towarzyszący realnym spotkaniom oraz minimalizuje konsekwencje ewentualnego odrzucenia. Być może w przyszłości, jakiś dziennikarz zada pytanie: "Dlaczego ludzie decydują się na poszukiwanie partnera na wspólne wyjście do kina, na kawę, czy do seksu bez pomocy internetu?" – mówi psycholog i seksuolog Krzysztof Tryksza z parze z tym poglądem idzie Katarzyna Kucewicz, psycholożka z warszawskiego centrum psychoterapii - To naturalna kolej rzeczy. Ludzie wolą z niej korzystać z dwóch powodów: braku czasu i energii na poszukiwana tradycyjne albo z nieśmiałości. Jak działa Tinder? Wbrew popytom na samotnośćInteresujący mnie przedział wiekowy ustawiłem na zakres od 20 do 30 lat, interesująca płeć: kobieta. O seksie raczej nikt nie mówi otwarcie. Rubryka „o sobie” Tinderowców ogranicza się do enigmatycznych kilku zdań charakterystyki. Konkretnych portretów w rodzaju „minimum 190 cm, inne kandydatury odrzucam” czy „nie szukam chłopaka, chcę się tylko dobrze bawić” jest mniej. W konwersacjach staram się być naturalny, czasami rozmowa ucina się po kilku zdaniach – „sparowanie” można wyłączyć, nasz wcześniejszy „match” nie jest już aktywny i osoba nie może do nas pisać. Tinderowcy chcą porozmawiać, opowiedzieć o sobie, pracy, hobby. Jeżeli po wymianie kilku zdań jest w porządku, wyjście na kawę czy drinka masz w kieszeni. - To jest trochę jak siedzenie przed fontanną i obserwowanie dziewczyn w letnich sukienkach. Człowiek siedzi, patrzy, a czasami wzrok się spotka i wiadomo, że można podejść. Tylko kto ma dzisiaj czas żeby siedzieć przy fontannie? – kontynuuje dzięki Tinderowi świat wirtualny spotyka się z tym realnym. Piwa nie da się przecież wypić przez telefon. - To pociąga i roznosi się pocztą pantoflową pociąga. Internetowe randkowanie ma to do siebie, że niesie za sobą erogenny pierwiastek niepewności. Rzeczywistość, spotkanie bardzo szybko to weryfikuje – dodaje działa Tinder? Nie mam czasu, a tak chciałbym miećBrak czasu, codzienne obowiązki, wygoda - to w uproszczeniu kieruje użytkownikami Tindera. Paweł nieświadomie zwraca uwagę na wspomnianego już Maslowa - To też jakaś forma dowartościowania się. Nie jest super ze świadomością, że podobasz się ładnej dziewczynie?- Tinder idealnie wpisuje się w kulturę wygodnej konsumpcji, w której potrzeby zaspokajane są bez zbędnego odraczania, najlepiej natychmiast w dodatku bez nieprzyjemnego napięcia – stwierdza Tryksza. Katarzyna Kucewicz broni jednak Tinderowców. - Nawet jeśli poznajesz kogoś klikając "like" pod zdjęciem, to może jest to wygodne poznanie, ale czy związek będzie wygodny? Tinder to szybki początek, ale reszta dzieje się już w realu, gdzie mamy tradycyjne reguły i zasady, na szczęście. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
The code 420 is because internationally in April corresponding to month 4, specifically the 20th is celebrated or recognized the International Day of marijuana, hence the 420 is synonymous with marijuana. Where does the 710 come from within Tinder and the other digital platforms? Przygotowałam dla Ciebie listę TOP15 najbardziej popularnych piosenek na dzień Zobacz najpopularniejszą muzykę na YouTube, może coś przypadnie Ci do gustu?Muzyczna lista przebojów YouTube to nie tylko platforma wideo. Dla wielu z nas to przecież także odtwarzacz muzyki 🎧. Zobaczcie, czego obecnie najchętniej słuchamy my, Polki i przebojów, najpopularniejsze - Wakacje (Official Video) ft. Topky - Dawaj mi pyska (Oficjalny Teledysk) - BRUCE 🤠🤠🤠 ft. White 2115, Kuqe 2115, Flexxy 2115Pozostałe przeboje, które wpadły Polakom w ucho: SWAG - NIECH CHWILA TRWA (Official Video Clip) - Tinder 2 [official video] - Pogoda, drinki, / gibbs - - Melodia Ta (Official video) I MŁODZI Magdalena Narożna - Coraz bliżej (Oficjalny teledysk) - Dziel i rządź (prod. 4Money) - MŁODY MA TO feat. Żabson, ft. Polski Bandyta - KUCHNIA POLSKA (prod. BeMelo) - anyżowe Pem - BLOK ft. Young MULTI ft. White Widow - OSCAR [Official Video]Posłuchaj także:Lista przebojów, notowanie KONIECZNIEAutostrady w Polsce: Ile mają kilometrów? Czym jest lista przebojów?Lista przebojów Youtube to zbiór najbardziej popularnych piosenek. Na liście znajdziesz najnowsze piosenki artystów polskich i zagranicznych. Lista przebojów zawiera te piosenki, których Polacy słuchają najczęściej i najchętniej. Sprawdź, czy muzyka znajdująca się na liście odpowiada Twojemu gustowi. Każdego utworu muzycznego, będącego w rankingu, posłuchasz w serwisie YouTube. Wybranej piosenki możesz posłuchać, bez opuszczania naszej przeboje na dziśUwielbiasz muzykę? Gdzie słuchasz ulubionych piosenek? Czy znalazłeś na liście przebojów jakąś muzykę do posłuchania dziś? Jesteś zaskoczony tym, czego obecnie słuchają Polki i Polacy, jakie są ich przeboje? Coś wpadło Ci w ucho? Koniecznie zostaw nam słuchania muzyki!Nowa jakość dźwiękuMateriały promocyjne partnera Ons tinder co to znaczy. Home » Tinder. Tinder is a free-to-use dating app used by millions of people click here — including cougars. In this guide, I want to show you how to find cougars on Tinder the easy way. Then, whatever age you are, enter nos into your Tinder profile. Plus, it means you may miss out on a smoking hot year-old.
Tinder to aplikacja, która od kilku lat umożliwia singlom (i nie tylko) zawieranie nowych znajomości. Tinder może bowiem służyć nie tylko do poznawania potencjalnego ukochanego/ukochanej, ale i ciekawych ludzi mieszkających w pobliżu bądź, do czego przyznaje się część użytkowników, do zawierania znajomości na jedną noc. Przeczytaj, co to jest tinder i dowiedz się, jak działa aplikacja. Z Tindera korzysta nieco ponad 3% Polaków. Spis treściTinder: co to jest?Tinder: jak działa?1. Logowanie2. Zdjęcia i opis3. Pozostałe preferencje profiluUstawienia płci na Tinderze4. Ustawienia konta5. Wybór partneraCzy kobietom jest na Tinderze łatwiej?Tinder Plus i Tinder GlodDla kogo jest ta aplikacja? Tinder to aplikacja, która powstała w 2012 roku z inicjatywy pięciorga przyjaciół: Seana Rada, Chrisa Gulczynskiego, Joe Munoza, Jonathana Badeena i Whitney Wolf. Z angielskiego "tinder" oznacza "podpałkę", "punkt zapalny" i tak też ma działać aplikacja: rozpalać znajomości. Tinder: co to jest? Tinder to aplikacja randkowa dostępna dla systemów operacyjnych Android i iOS. Choć wydawałoby się, że na randki chcą się umawiać tylko single, okazuje się, że nie tylko oni z Tindera korzystają. Jak wynika z badania przeprowadzonego w 2017 roku przez agencję badawczą IRCenter1, tylko 58% użytkowników Tindera jest stanu wolnego, kolejne 4% stanowią rozwodnicy. A reszta? Aż 22% osób korzystających z aplikacji pozostaje w związku małżeńskim, a 19% - w związku partnerskim. 30% wszystkich użytkowników Tindera jest matką lub ojcem. Co więcej, aplikację Tinder na swoje komórki ściągają przede wszystkim osoby mieszkające w średnich i dużych miastach, największą grupę stanowią najmłodsi - 48% wszystkich korzystających z Tindera to osoby w wieku od 18 do 24 lat. Mieszkańcy wsi stanowią z kolei 13% użytkowników aplikacji. Z badania, które, co warto dodać, przeprowadzono wyłącznie wśród Polek i Polaków (próba wynosiła 2100 osób), wynikło również, że z Tindera korzystają ludzie ambitni, nowocześni. Ci, którzy nie boją się w swoim życiu zmian i chętnie podejmują nowe wyzwania. Wśród użytkowników Tindera przeważają mężczyźni - stanowią 55% wszystkich osób korzystających z aplikacji. W wersji podstawowej Tinder jest bezpłatny, co zapewne pomogło mu w zdobyciu tak ogromnej liczby użytkowników - w roku 2018 Tinder miał już ponad 20 miliardów par na liczniku. Jak to możliwe, skoro na całym świecie żyje "tylko" 7 miliardów ludzi? Otóż, na Tinderze sparować się można z wieloma osobami, więc tak naprawdę jedna osoba może mieć nawet kilkaset par. Jednak od sparowania na Tinderze do nawiązania znajomości w tzw. realu droga daleka. Dlaczego i jak to działa? Czytaj też: Na czym polega sexting, czyli wysyłanie gorących SMS-ów? Tinder: jak działa? 1. Logowanie Korzystanie z Tindera nie powinno sprawić kłopotu żadnej osobie, która na co dzień korzysta z internetu. Interfejs aplikacji jest bardzo przejrzysty. Zaczynamy oczywiście od rejestracji, a później - logowania. Dotychczas, aby założyć konto na Tinderze trzeba było mieć również konto na Facebooku (warto tu zaznaczyć, że mimo logowania przez ten portal społecznościowy, aktywność na Tinderze nie jest w żaden sposób odnotowywana na Facebooku, nie ma się więc co martwić o to, że "znajomi nas podpatrzą"). Od niedawna można się rejestrować na Tinderze również za pomocą numeru telefonu, konto na FB nie jest więc niezbędne. 2. Zdjęcia i opis Po zalogowaniu na Tinderze przechodzi się do edycji swojego profilu. Pierwszy krok to dodanie zdjęć, które wydają się najważniejszym elementem tego serwisu - przeglądając profile potencjalnych randkowiczów i randkowiczek, użytkownikowi najpierw rzuca się w oczy duże zdjęcie danej osoby. Oczywiście zdjęcia można też nie dodawać, ale wtedy szanse na podryw są znikome. Niektórzy nie dodają swoich zdjęć, a ilustracje, animacje, mamy, za to swoje fotografie obiecują przesłać w prywatnej dyskusji. Tinder sam podpowiada, które zdjęcia dodać - zaciąga je z profilu danej osoby na Facebooku, ale łatwo (jednym klinięciem) można kilka lub wszystkie z nich usunąć bądź dodać swoje zdjęcia spoza popularnego serwisu społecznościowego. Co więcej, możliwe jest również skorzystanie z funkcji Smart Photos, która sama wybierze, jej zdaniem, najlepsze zdjęcia danej osoby z FB i wyświetli je jako pierwsze. Po zdjęciach przychodzi kolej na opis swojej osoby - również nieobowiązkowy, ale, zwłaszcza jeśli dowcipny czy intrygujący, zwiększający szanse na poznanie drugiej połówki. W opisie można napisać o swoich zainteresowaniach, cechach charakteru, o tym, czego szuka się w drugiej osobie, a czego zdecydowanie nie. To także miejsce, by zaznaczyć cel swojej bytności na Tinderze: czy jest nim znalezienie partnera/partnerki, a może tylko znajomych do spotkań koleżeńskich, bądź kochanków na jedną noc albo do szaleństw jako swingersi bądź w związku poliamorycznym. Wyobraźnia użytkowników Tindera nie zna w tym zakresie granic. Czytaj też: Jak utrzymywać związek na odległość? 3. Pozostałe preferencje profilu Tinder umożliwia również dodanie, zaraz po opisie, swojego miejsca pracy (które automatycznie zaciąga się z Facebooka, więc aby nie udostępniać tej informacji, należy ją ze swojego profilu usunąć), na podobnej zasadzie pojawia się też informacja o ukończonych szkołach - jeśli nie chcemy jej udostępniać, także konieczne jest jej osobne usunięcie. Jeśli konto na FB użytkownika Tindera jest połączone z jego kontem instagramowym, również i zdjęcia z aplikacji Instagram będą widoczne w profilu. Tak jak i powyżej, możliwe jest usunięcie tego powiązania. Dodatkowo użytkownik Tindera może zaznaczyć swoją ulubioną piosenkę oraz dodać ulubionych wykonawców z aplikacji Spotify. W ustawieniach "kontrola mojego profilu" możliwe jest zaznaczenie, że nie chcemy, by inni użytkownicy widzieli nasz wiek i odległość, w jakiej od nich przebywamy. Czytaj też: Czym jest aplikacja Snapchat i dlaczego z niej korzystamy? Ustawienia płci na Tinderze Edycja profilu na Tinderze wymaga również określenia swojej płci. Polki i Polacy mają do wyboru na razie dwie: kobietę bądź mężczyznę, jednak w Hiszpanii, Francji, Niemczech i Australii wprowadzono, po konsultacjach z przedstawicielami społeczności LGBT+, możliwość wpisania także innych płci. Twórcy Tindera chcieli zaznaczyć, że osoby niebinarne, transpłciowe również są mile widziane jako użytkownicy aplikacji. Wystarczy zamiast "kobiety" lub "mężczyzny" wybrać "więcej" i tam wpisać swoją płeć. Tego rozwiązania nie wprowadzono jeszcze w Polsce, ale niedługo powinno się ono pojawić i u nas. 4. Ustawienia konta Wszystkie powyższe dane wprowadza się w "edycji profilu" - gdy zostaną zapisane, można przejść do "ustawień". W ustawieniach dokonuje się wyboru płci poszukiwanego partnera - zgodnie z tym wyborem aplikacja będzie pokazywała mężczyzn lub kobiety bądź mężczyzn i kobiety - swoje potencjalne drugie połówki może tam więc znaleźć każda osoba, bez względu na orientację seksualną. Następnie ustawia się odległość, w jakiej ma się od poszukującego/poszukującej znajdować jego/jej potencjalna/-y partner/-ka. W wersji bezpłatnej odległość ta może wynosić do 161 km. Kolejny krok to zakres wieku, w jakim ma być szukana osoba - wynosi on od 18 do 55. Z kolei odznaczenie automatycznie zaznaczonej opcji "pokazuj mój profil na Tinderze" sprawi, że kolejne osoby nie będą już widziały profilu, jednak nadal będzie możliwe rozmawianie z wcześniej dobranymi parami. Czytaj też: Zdrada emocjonalna - jak się w porę zorientować, co się dzieje? 5. Wybór partnera Po przejściu przez wszystkie ustawienia (co trwa dosłownie kilka minut) można w końcu wybrać swojego partnera. Wystarczy kliknąć ognik widoczny na środku ekranu i zacząć łowy. Tinder pokazuje dokładnie te osoby, które odpowiadają zaznaczonym wcześniej preferencjom: danej płci, w konkretnej odległości i oczekiwanym wieku. Jeśli ktoś się nam spodoba, wystarczy przesunąć palcem po ekranie w prawo lub zaznaczyć serduszko, jeśli odrzucamy danego kandydata czy kandydatkę - przesuwamy w lewo bądź wybieramy czerwony krzyżyk. Co ważne, wybrana osoba nie wie, że ktoś zaznaczył ją jako swoją parę do czasu, aż sama też, kiedy prędzej czy później, nie zobaczy profilu osoby, która też ją wybrała i nie wybierze opcji w prawo. Wtedy obie osoby otrzymują informację: "gratulacje, masz nową parę" i od tego momentu mogą zacząć pisać do siebie na Tinderze wiadomości. Jeśli jedna osoba zaznaczy drugą bez wzajemności, ta druga się o tym nie dowie. Chyba że wyślemy jej superlajka - w wersji podstawowej każdy użytkownik może go wysłać go jeden raz dziennie, ale dzięki niemu druga osoba, nawet jeśli nas nie polubiła, od razu widzi, od kogo takiego superlajka dostała. Jeśli również zapała entuzjazmem do osoby wyrażającej jej w ten sposób sympatię, może szybko odwdzięczyć się, przesuwając palcem w prawo. Wymiana wiadomości na Tinderze bardzo przypomina towarzyszącą Facebookowi aplikację Messenger, tylko w nieco bardziej surowej wersji. Dobór pary nie oznacza jednak, że dojdzie do spotkania w rzeczywistości - nie zawsze którakolwiek z osób z pary ma odwagę napisać do drugiej, czasem partnerzy umawiają się tylko na jednorazowe spotkanie - nie ma tu żadnej zasady. Niektórzy mają nawet po kilkaset par, ponieważ wolą zaznaczyć daną osobę, a później ewentualnie zrezygnować ze znajomości. Czytaj też: Chemia miłości - co się dzieje w organizmie w czasie zakochania? Czy kobietom jest na Tinderze łatwiej? Choć cywilazacja Zachodu uchodzi za najbardziej "równouprawnioną", a w kwestii relacji damsko-męskich dużo się zmienia, często nadal pokutuje przekonanie, że to mężczyzna powinien być stroną starającą się o nawiązanie znajomości. Na Tinderze kobietom łatwiej uzyskać polubienia, mężczyźni częściej piszą do nich wiadomości. Eksperyment w tej aplikacji przeprowadzili twórcy kanału whetever na YouTube. Utworzyli fikcyjne konto bardzo atrakcyjnej kobiety i bardzo atrakcyjnego mężczyzny - jakie były rezultaty? Zobaczcie sami! Tinder Plus i Tinder Glod Tinder w wersji podstawowej jest bezpłatny, istnieje też możliwość wykupienia opcji Tinder Plus lub Tinder Gold. Tinder Plus (koszt 70 zł za miesiąc) znosi limit dobowego przyznawania lajków, czy też raczej "przesuwania w prawo" - choć ten limit i w wersji podstawowej nie jest mały - wynosi bowiem 100 polubień. W opcji Tinder Plus znika również ograniczenie związane z odległością od drugiej osoby - partnerów można szukać i na drugim końcu świata. Można też anulować dokonany wcześniej wybór i raz w miesiącu wykorzystać darmowy boost, czyli opcję, która na 30 minut czyni daną osobę super widoczną w okolicy - przez ten krótki czas profil wyświetla się nawet o 60% większej liczbie użytkowników niż w wersji standardowej. Tinder Gold to wersja z wszystkimi możliwymi opcjami, kosztująca 150 zł miesięcznie. Co dzięki niej się otrzymuje? Powiadomienie o każdorazowym polubieniu profilu, informację o tym, ile osób do tej pory polubiło dany profil i kim dokładnie te osoby są - użytkownikowi wyświetla się cała lista wielbicieli. Od razu może zobaczyć profil każdego z nich i wybrać "prawo" lub "lewo". Właściciel/-ka konta Tinder Gold dziennie może rozdać nawet 5 superlajków. Z subskrypcji Tinder Plus lub Tinder Gold można zrezygnować już po pierwszym miesiącu - trzeba ją jednak anulować, ponieważ inaczej przedłuży się ona automatycznie. Czytaj też: Czy millenialsi są uzależnieni od nowych technologii? Dla kogo jest ta aplikacja? Do Tindera przylgnęła opinia aplikacji, która skutecznie służy zawieraniu krótkich znajomości, ale osobom szukającym trwałego związku może być już trudniej. To nie do końca prawda - aplikacja jest narzędziem demokratycznym, do której, przynajmniej w wersji bezpłatnej, większość osób ma swobodny dostęp. Ludzie są różni, więc i różne cele można za pomocą Tindera osiągnąć. Znajdą się i tacy, którym zależy na znalezieniu swojej drugiej połówki już na stałe. Źródła: 1. Dostęp do badania na stronie:
CsthE3Z.